Dodam że posiadam jeszcze jeden dysk i niestety nie mogę go podłączyć bo on również osiąga dziwnie wysokie temp. Może mi ktoś powiedzieć czy to wina chłodzenia czy raczej zasilacza?
Specyfika:
Zasilacz: Modecom 400ATX
Karta graficzna: Geforce 8600 GT (chłodzenie pasywne)
Ram: 2GB DDR
Procesor: AMD Athlon 64 3000+
Płyta główna: Gigabyte GA-K8NF-9 v2
Dyski: WD 80GB , Barracuda 320GB i Samsung 500 GB F2(bodajże) - ten dysk który po podłączeniu się grzeje.
Temperatury dysków są ok. 41 stopni to żaden powód do zmartwień, dopiero od mniej więcej 50+ można zacząć się obawiać.
edit: co do temp GPU to też jest ok biorąc pod uwagę chłodzenie pasywne. Odnośnie temp procesora to radziłbym popatrzeć jak te temperatury wyglądają w biosie lub core temp. 49 i 62 stopnie na rdzeniach to sporo, ale jest bardzo prawdopodobne że to błąd odczytu.
Racja teraz dyski maja temperatury w porządku ale po podmienieniu WD na Samsunga temperatura jest dużo wyższa. Za pierwszym razem myślałem że to wina Samsunga więc oddałem go na GW.
Oczywiście dostałem nowy model ale problem pozostał …
Hmm jeśli jeden dysk ma temperaturę ok, a drugi nie bardzo to raczej wina leży po stronie dysku (może jakaś felerna seria?), a nie zasilania czy chłodzenia. No chyba, że coś jest nie tak z wtyczką molex. Fajnie by było jakbyś sprawdził ten grzejący się dysk u jakiegoś kumpla, sporo by się wyjaśniło.
i tak jak napisałeś sprawdziłem jak wygląda to w core temp. 
