Cześć,
Dwa dni temu mój laptop (Asus R500v, 8gb ramu, ok 4 miesiecy, wczesniej dzialal bez zarzutu)zawiesił się, a zresetowaniu zaczął strasznie “zamulac” (wczesniej nie zdradzal zadnych przeslanek, ze co jest nie tak). Czasami zawieszal sie juz przy ekranie startowym, czasami po 2-3 minutach. W menedżerze zadań zauważyłem, że właściwie zaraz po uruchomieniu zużycie dysku skakało do 100% , jednoczesnie żaden program nie wykonywał jakis szczegolnych akcji. Odpaliłem komputer w trybie awaryjnym (tu wszystko działa ok), i zauważyłem, że troche zaniedbałem sytuację na dysku systemowym, gdzie zostalo mi zaledwie kilka GB wolnego miejsca. Oczyscilem dysk uzyskujac ok 40gb wolnego miejsca i zresetowalem komputer. przez kilka godzin bylo ok, ale przy uruchomieniu wiekszej ilosci aplikacji (nic wielkiego, kilka stron internetowych, spotify, vuze), komputer znowu sie zawiesil i tak sytuacja wyglada do teraz. moge otworzyc jakas strone, wlaczac foldery, ale o wiekszych operacjach nie ma mowy, bo uzycie dysku po chwili skacze do 100% i konieczny jest restart.
Wykonałem analizy w programie HD Tune, oto rezultaty
http://i42.tinypic.com/20t57ys.jpg
http://i42.tinypic.com/2jdm9t5.jpg
Nie będę ukrywał, jestem raczej laikiem, i nie wiem czy te uszkodzone sektory, to tylko problem systemowy, czy juz fizyczny i dysk jest do wymiany (chcialem naprawic je sugerowanym tu programem Victoria, niestety nie działa mi on na Win8). Bardzo proszę o jakieś mądre słowo, nie ukrywam ze bylbym bardzo wdzieczny, gdyby udało się komus znaleźć rozwiązanie inne niż format, lub co gorsza oddanie laptopa na gwarancję (potrzebny jest mi cholernie na poniedziałek)