XP nie widzi dysków ATA

Witam!

Chcąc zrobić backup z dysku SATA, podpiąłem dysk ATA Samsung 40GB. Zasilanie i przewód IDE. Na płycie ASRock G41M VS2 jedno wejście IDE.

BIOS widzi dysk, system XP Pro SP3 już nie. To samo z innym dyskiem Maxtor 40GB.

Słychać i czuć jak dyski pracują. Robiłem próby z przestawianiem i wyjmowaniem zworek. SATA zawsze bez zworki, dyski ATA na Master, Slave i bez zworek - XP nadal nie widzi tych dysków. Odpiąłem dysk SATA, podłączając tylko jeden ATA: ani na Master, ani bez zworek system nie chciał się uruchomić. Wyskakiwał panel z wyborem opcji uruchamiania - komputer resetował się po wybraniu Uruchom system normalnie i Uruchom w trybie awaryjnym. Na wszystkich dyskach mam zainstalowane systemy XP, ale drugiemu komputerowi to nie przeszkadza. Na tym starszym sprzęcie BIOS i XP bez problemu rozpoznaje oba dyski ATA.

Próbowałem skanować nowe dyski przez Narzędzia administracyjne > Zarządzanie komputerem i nic.

Płyta: ASRock G41M VS2

Proc: Intel Pentium Dual E2200

Grafika: Zotac nVidia GeForce 9600GT 512

Zasilacz: Logic 600 ATX

HDD: Samsung 500GB HD-502IJ

Pamięć: 2x Goodram DDR2 2GB PC2-6400 DIMM

Spróbuj Mój komputer -> prawy klawisz myszki -> Zarządzaj -> Magazyn -> Zarządzanie dyskami i tam zobacz, czy dysk jest widoczny.

Nie. Widać tylko dysk SATA.

Zresztą pisałem:

:smiley:

A może spróbuj z poziomu innego systemu operacyjnego - może jakiś Linux LiveCD?

Spróboj zaktualizowac bios i sterownik .inf. Sterownikow do ata nie widzialem na stronce producenta czyli korzysta z windowsowych. Mozliwe ze uszkodzony jest kontroler.

Jeżeli w twoim aktualnym biosie, dyski są wykrywane prawidłowo to nie widzę sensu aby takowy bios aktualizować to raz. Dwa: Spróbuj, tak jak napisał mój poprzednik, uruchomić swój komputer z podczepionymi dyskami na innym systemie operacyjnym.

To ze widzi dysk w biosie nie znaczy ze musi go poprawnie obsługiwać. Akurat w changlogach biosów często są wzmianki o optymalizacji i fixach obsługi kontrolerów ATA i SATA. Aktualizacja biosu to standardowa czynność tak jak instalacja np driverów do grafiki a ludzie nie wiem czemu traktują to jako zło konieczne.

Aktualizacja biosu aby czytało lepiej dyski jest dla starszych płyt aby wykrywały nowe. Szczerzę wątpię aby założyciel tematu koniecznie musiał przeprowadzać aktualizacje biosu. A dlaczego ludzie traktują to jak zło konieczne? Bo łatwo rozwalić sobie płytę główną jeżeli nie ma ona się dual biosu?

Żarty sobie chyba robisz z tym zagrożeniem rozwalenia płyty głównej. Jest tyle program do wgrywania biosów i ich bezpiecznego testowania obecnie ze proces wgrywania jest maksymalnie bezpieczny. I nie powtarzaj mitów z internetu bo to chyba z lat 90 się biorą. Żeby wgrywanie biosu było takie niebezpieczne to producenci płyt by ich tak chętnie nie udostępniali wraz z narzędziami.

Wgrywanie BIOSu wcześniej było związane z trybem DOS, co nie było łatwe od systemu Windows 2000 oraz XP (potrzebna była dyskietka z DOSem, ewentualnie płytka z Windows 95/98/Me). Z czasem pojawiły się programy do flashowania pod Windows i ona są całkiem wygodne i bezpieczne - warto jednak wszystko pozamykać i poodłączać od kompa. Co nie znaczy, że nagle nie wysiądzie prąd w bloku i płyta główna “zdechnie”.

Jak ktoś chce być chojrakiem i to niech powtarza swoje mądrości, z doświadczenia widziałem już “bezpieczną aktualizację” Biosu. Ta… Osobiście to nie zalecam takich operacji bez konieczności, to raz. Dwa: lepiej zapytać autora o wersje biosu na płycie głównej i zobaczyć jaka jest najnowsza.

Święta racja. Jednakże nawet jakby bios się źle wgrał to nie oznacza ze stała się tragedia. Większość dobrych serwisów komputerowych ma programatory epromu, nakładki na bios albo wymienia na nowa kość. Gorzej w laptopach bo tam już nowsze modele mają wlutowaną kość, chociaż to tez nie jest aż taka przeszkoda. BTW sry za offtop.

Dodane 21.11.2012 (Śr) 22:02

Tak za to tys jest taki chojrak i w innym topicu polecasz piekarnikową metodę zgrzewania zimnych lutów w układach BGA, to ma być twoje bezpieczne podejście?

Na Knopiksie 704 CD Live mogę się bawić dyskami SATA i ATA ile wlezie. Czyli kwestia XP.

Czyli najlepiej, moim zdaniem, przeprowadzić reinstalacje systemu, skoro sypie się na takich rzeczach.

A co do kolegi wyżej: naprawiając zimne luty piekarnikiem - nie mamy nic do stracenia. I tak nie działa dobrze sprzęt, i tak. Zero strat. W przypadku aktualizacji biosu można całkiem nową płytę odesłać w za światy bo to takie “łatwe i bezpieczne”. Zresztą jak mówi przysłowie: Jeżeli wszystko w biosie działa - nic tam nie ruszaj. Czy jakoś tak.