Zacznę może od tego, że mam niewielkie pojęcie o “grzebaniu” w kompie, więc jeśli ktokolwiek by się podjął pomocy, proszę o “łopatologiczne” wyjaśnienie sprawy Przyszłam tu, bo nie bardzo wiem, co jest grane, a osoba, do której mogłabym się zwrócić, najpewniej by mi zrobiła format, a tego wolę uniknąć, jeśli da się załatwić to w inny sposób.
Jeśli chodzi o dane kompa, to nie bardzo wiem, co podać, więc przejdę do problemu. Właściwie od samego początku mam z kompem jakieś problemy, przy czym z czasem się zmieniają lub narastają. Komp się sam restartuje, ot tak bez przyczyny (na początku więcej, teraz już rzadko). Czasem się zawiesza, wtedy ja muszę mu reset zrobić. Czasem zmula (nic nie działa po kliknięciu, a kursor myszy bardzo wolno przemieszcza się po ekranie). Czasem przestaje mi działać mysz i klawiatura. Wywala mi Firefoxa (czasem i tu muszę restart zrobić, żeby przeglądarka w końcu zaczęła działać), Media Player się zacina (przy czym wydaje niezbyt przyjemny dźwięk) i tu również restart tylko, bo potem komp pada (zależy jak szybko zareaguję, mogę go normalnie zrestartować albo tylko reset pozostaje). Błąd paska zadań (dzisiaj błąd się powtarzał tak długo, aż uruchomiłam kompa na nowo). Kiedy włączam kompa czasem mi wyskakuje powiadomienie “wystąpił błąd krytyczny przy uruchamianiu systemu”, przy czym nie wiem, czego konkretnie dotyczy. Takich informacji jest więcej, z różnych programów (coś jak exe albo dll), ale ja nawet nie wiem, czym one są. Poza tym co jakiś czas przy uruchamianiu wyskakuje mi niebieski ekran i jakieś skanowanie (CHDSK?), co nigdy (w poprzednim kompie) się nie działo, więc nie wiem, z czym jest związane. Znika mi tapeta i zamiast niej jest informacja “przywracanie aktywnego pulpitu”, którego to nie da się przywrócić bez ponownego uruchomienia kompa (a jakże). Pewnie bym mogła dalej wymieniać, ale więcej w tej chwili nie pamiętam Póki co, w miarę działające lekarstwo było jedno - włączyć kompa i zostawić na 5, 10 i więcej minut. Wtedy jest mniejsze ryzyko, że coś zaś pójdzie nie tak. Ale przecież tak się nie da cały czas funkcjonować. Ostatnio musiałam go zrestartować (na różne sposoby) 8 razy, żeby w końcu działał w miarę poprawnie. Przed oczami stanęła mi wizja formatu (założyłam, że po prostu system ma błędy), ale pomyślałam, że może jest jakieś inne wyjście, a jeśli jest, to chciałabym spróbować z niego skorzystać.
Rozpisałam się, wybaczcie. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i cierpliwość (choć podobno jestem całkiem kumata w tych sprawach )