Mam od jakiegoś czasu z uruchamianiem XP’ka (oryginalny z SP3). Kilka tygodni temu pojawił mi się komunikat z Avasta o znalezionym wirusie po czym zawiesił mi się system. Od tej pory przy każdym uruchomieniu system wstaje jakieś półgodziny - wygląda to tak, że po logowaniu wszystko przez chwilę (kilkadziesiąt sekund) działa normalnie po czym blokuje się pasek eksplorera i tak wisi przez jakieś pół godziny. Po czym nagle się odwiesza, pojawia się sygnał startowy Windowsa i już działa ok. Problem ten nie pojawia się przy hibernowaniu komputera (notebooka) - po hibernacji normalnie wstaje.
może spróbuj odinstalować avasta i zainstalować na nowo - ja miałem podobny problem z nortonem - tylko odinstalowanie pomogło bo z odinstalowaniem usunęły się z kwarantanny uszkodzone pliki.
…a tak nawiasem mówiąc nie masz przypadkiem 2 programów antywirusowych (lub podobnie działających) na raz? (takie kwiatki się czasem zdarzają jak ma się 2, oba na raz znajdą wirusa i jeden zdąży przed 2-im do kwarantanny przenieść - a 2-gi wtedy głupieje i mogą być takie efekty…)
po restarcie zrobił mi się skan - nic nie wyszło i problem nie ustąpił - przy uruchamianiu znowu pół godziny. Czy jak zrobił mi ten skan to mam próbować z tą komendą z poziomu konsoli odzyskiwania?
odinstalowałem Avasta i zainstalowałem na nowo - nadal nic. Na pewno nie mam dwóch programów antywirusowych.
Niestety wygląda na to, że nic się nie zmieniło - po restarcie system znowu wstawał długo (choć wydaje mi się, że teraz było to lekko krócej ale może to tylko złudzenie).
nowy log wygląda na czysty. Próbowałeś PerfectDiskiem i Memtestem? Od kiedy się to zaczęło? Jeżeli to choć trochę nie pomoże chyba jednak potrzebny będzie Format C…
Co do testu pamięci to nie robiłem ale nie jestem pewien czy to problem pamięci - ogólnie komputer normalnie działa (nie zawiesza się, nie restartuje) tylko długo wstaje.