Witam!
Jak w temacie. Na Boże Narodzenie dostałem nowy amplituner R-N800A od Yamahy. Pytam o YPAO. Otóż, kiedy próbuję przeprowadzić kalibrację, to mam błąd „No Signal”. Czyżby mic walnięty? Dla sprawdzenia podpiąłem pod PC ten mikrofonik i Audacity zbiera tyle sygnału, co kot napłakał. Ledwo-ledwo.
Może być walnięty mikrofon? Inny zadziałałby?
To jeszcze nic. W pudełku dostałem przewód zasilający AC IN, który - uwaga - nie pasuje. Miałem inny, od starego PC czy tam innego urządzenia, który pasował i ampli wstał, gra, ale to YPAO coś nie halo. A może dać sobie z tym spokój, bo to marketing? Co wy na to?
.
A podłączałeś ten mikrofon pod dedykowany port YPAO w amlitunerze?
Ten kabel od mikrofonu jest długi i ma cienki przekrój żył w środku, być może masz uszkodzony przewód.
W swoim A/V też ten mikrofon mam. Pomaga ustawić charakterystykę kolumn do pomieszczenia w którym się znajdują i miejsca odsłuchu.
Marketing to nie jest, działa, szególnie jak robisz wielopunktowy pomiar.
Oczywiście jak ogarniasz temat to takie nastawy można zrobić ręcznie w oparciu o własny słuch.
A co masz jako wyjście dźwięku? Pełnowymiarowe kolumny?
Mikrofon jest przeznaczony do kalibracji kolumn, jeżeli miejsce odłuchowe jest zbyt blisko to też nie zadziała.
Kolumny stereo Tonsil Altus 300. Takie miałem już przy moim poprzednim R-N402D… Albo wrażenie, albo ten R-N800A gra ciszej. Musze bardziej głośność podbijać, aby uzyskać podobny poziom głośności… Może wrażenie.
Nie masz w okolicy salonu AV ze sprzętem Yamahy? Weź ten mikrofon, podjedź, powiedz w czym rzecz, podłączą i zobaczysz czy jest problem z mikrofonem czy z amplitunerem, mikrofon wygląda identycznie jak przy amplitunerach kina domowego tego samego producenta.
PS. Tak z ciekawości: ten model nie ma problemu z dźwiękiem przez bluetooth jak poprzednik.
Jednak zauważyłem że jak się sparuje wlacze odtwarzanie jakieś, to gra fajnie. Zayrzymam odtwarzacz, chwila i sam się rozłącza. Tak ma być?
Nic nie jest chwilę odtwarzane i się rozłącza. Tak ma być?
Co do YPAO, to daje sobie z tym spokój. Bez tego też dobrze gra. Więcej. Elkoty mu się wydaje w tym, niż fajnej kalibracji. Windows też takie coś ma i mi się wydaje, że to podobny bajer.
Miałem inny, od starego PC czy tam innego urządzenia, który pasował i ampli wstał, gra, ale to YPAO coś nie halo. A może dać sobie z tym spokój, bo to marketing? Co wy na to?
