YouTube w starym telewizorze?

Witam. Rodzice maja plaski telewizor Panasonic Viera 32" bez mozliwosci podpiecia internetu. Jest wejscie hdmi oraz na karte sd. Probowalem wgrywac filmy rodzicom na karte ale tv nie widzi pilkow wideo…brak wejscia usb zebym mogl podpiac dysk przenosny.
Pytanie…jakie urzadzenie moge zamontowac pod hdmi aby byla mozliwosc ogladania YouTube oraz filmow z sd. Zastanawialem sie nad Chromecast ale nie wiem jak z obsluga…czy osoby starsze sobie poradza. Szukam czegos prostego w obsludze i w miare taniego. Dzieki za kazde info

Jeżeli tylko rodzice mają dostęp do internetu, to każdy TV BOX z Androidem, za około 120-150 złotych, aby była w miarę komfortowa/płynna obsługa, oraz odtwarzanie danego materiału/multimediów…

Chromecast u mnie się nie sprawdził - niby wszystko ok, ale od czasu do czasu się rozłącza i trzeba na nowo podłączać. Dla osoby nietechnicznej to spory problem. No i nie ma pilota - w pierwszej chwili to jest nieintuicyjne. Tak jak @Madafaker pisał - jakikolwiek TV BOX (a od siebie dopiszę - byle z pilotem) i będzie w sam raz.

Może jakiś starszy PC?
Mam smart TV ale dość stary, działa na tyle topornie żeby wkurzyć.
Podłączyłem mu Della 7010 w obudowie SFF, robi wszystko co powinien, multimedia, internet itd…

Ja bym kupił coś od Xiaomi. Mowa tu o MI BOX, np. ten:

Nie ma chyba złącza na SD, ale można za to YT obejrzeć. Odradziłbym te tanie, chińskie Boxy za 150 zeta, bo podobno chodzą tragicznie.

Fajne, ale te 8GB pamięci to jakiś żart, ile tam jest dostępnego miejsca?
2GB na aplikacje?
Podłączysz, wskoczą aktualizacje i masz po pamięci.

Box jak najbardziej, byle nie z androidem .

Czy taki Tv Box bedzie prosty w obsludze dla starszej osoby? Polecacie jakis w miare tani i sprawdzony?

Tak, to tylko kilka kliknięć pilotem

=> H96 MAX Smart TV BOX 4G 32G…dla staruszków bezproblemowo się sprawdzi…“wyższe” modele z procesorami Amlogic to zbędny, droższy wydatek, z kronikarskiego obowiązku dodam tylko, iż zakup u Chińczyków to byłoby duuużo, dużo mniejsze odciążenie finansowe, ale to już inna bajka