Temat trochę nietypowy ale myślę, że w odpowiednim dziale. Ciekawi mnie na czym zarabia firma Blue Systems, opiekun Kubuntu, Netrunnera i patron KDE. Z tego co widziałem na ich stronie to niczego nie sprzedają. Nie sądzicie, że dla takiej firmy może być pokusą np. zrobienie big data z naszych danych?
Oczywiście wiem, że tą firmę sponsoruję jakiś bogaty Niemiec, no ale każde pieniądze kiedyś się kończą a przecież firma zatrudnia kilku/kilkunastu developerów min. tych, którzy odeszli z Cannonical.
No z tego co pamiętam, to bluesystems to był kaprys jakiegoś niemieckiego potentata i to on wciskał własne pieniądze w firmę, coś jak Mareczek od Ubuntu. Teraz nie wiem na czym zarabiają.
Zdaje się, że w ogóle nie zarabiają. Canonical amortyzuje topienie pieniędzy, oferując płatną pomoc wdrożeniową, integracyjną itd., Novell ze swoim SUSE potrafi tak wyjść na swoje, a Red Hat zbija ogromne kokosy (chociaż tam Linuks to tylko jedna odnoga działalności). Na stronach BS o takiej działalności informacji nie znalazłem.
Red Hat zarabia nie tyle na samym systemie co na tym co dzieje się w około niego. Ze sprzedaży systemu można by opłacić developerów, ale trzeba na tym jeszcze zarobić. Red Hat oferuje wsparcie techniczne co dla firm jest ważne, a skoro ktoś wdraża ich system, to potrzebuje specjalistów do zarządzania nim i tu pojawiają się kursy i certyfikaty, które sporo kosztują. Jednak jak pisałeś, Red Hat nie żyje tylko i wyłącznie z systemu.