Z czego żyją producenci przeglądarek WWW?

Takie sobie Firefoks. Do pobrania za friko. Zero reklam na paskach. Jakoś to działa.
Opera - to samo.

Z czego oni żyją?

Producenci smartfonów i tabletów a także laptopów najczęściej pakują systemowe przeglądarki lub IE.
Operę i inne możemy dograć we własnym zakresie.
Z czego zatem Mozilla ma kasę?

A z reklam, z reklam i wszelkiego sponsoringu, promocja stron internetowych itp.
To że nie widzisz reklam, to nie znaczy, że ich nie ma. Są załadowane na stronie.
A wejdź na portal DP i zapisz stronę do PDF. Zobaczysz te ukryte reklamy.
Podczas wyszukiwania załapujesz się na wyniki w pierwszej kolejności te, które dostawca wyszukiwania promuje, a nie te, które byś chciał. Część kasy i kiełbasy ma obsługodawca wszelkich treści sponsorowanych, czyli w tym przypadku tłusta Mozilla.

w sumie to tylko poszlaka, ale w starszych Operach w wyszukiwarce allegro było zaszyte przekierowanie, które każde zapytanie wysyłało wpierw do hit.gemius

W nowych przeglądarkach nawet na DP masz hit gemius…

A agent nawet dodaje do rejestru “ciasteczko” zliczające…

To teraz już wiem dlaczego we wszystkich reklamach widać laptopy HP. A ja ciągle myślałem że to szpieg zwany Windowsem 10 takie cuda mi robi.

To ciasteczka śledzące. Ale jest jeszcze jeden gorszy typ, supercookies jednoznacznie identyfikujące użytkownika na które usuń historię przeglądania nie działa.

Ja dopiero wczoraj dałem sobie na luz a dziś tak już na 100%. Przestaję przejmować się szpiegowaniem i innymi. Uznałem że naj naj bardziej rozsądnym wyjściem w domu będzie… posiadanie jednego laptopa tylko do internetu. Laptopa w którym nie ma dokumentów firmy, nie ma fotek i filmów rodzinnych, nie ma logowań w prywatne miejsca i ogólnie mówiąc taki złomek na SPAMOWANIE i nic więcej. Niech sobie szpiegują i coockiesują ile chcą. Ja wysiadam :slight_smile: bo walczyć z wiatrakami nie ma sensu. I tak tego nie obejdziesz a całe życie bronić się i chronić przed nie wiadomo czym to nie ma sensu. Zero zapór, zero antywirusów, zero zabezpieczeń. Niech internety grzebią u mnie ile chcą :slight_smile:System padnie to format i za 20min nowy, czysty.

Nie da się tak. Gdy nie zablokujesz malware, przekierowań i szpiegostwa, to nie da się korzystać z internetu, czyli co chwila trzeba by walczyć z fakesoftem, który wlezie z neta.
Co do Firefoxa - wspomnieliśmy o śledzeniu. A gemius, to nasze i megapanel, to pikuś.
Wchodząc w menadźer ciasteczek, można po kolei sprawdzać w necie. Widzę np .azadicdn.com - czytam “Azadicdn.Com - Info azadicdn.com
azadicdn.com otrzymuje około 1550 unikalnych użytkowników i 1,705 (1,10 EUR za użytkownika) odsłon dziennie, które powinny zarobić około 12.40 $ / dzień od przychodów reklamowych. Szacunkowa wartość to $ 5,274.00 miejscu. Według Alexa Traffic Rank azadicdn.com jest w rankingu numer 345,787 na świecie i 0,00031% światowych użytkowników Internetu odwiedzić ją. Witryna jest obsługiwana w San Francisco, CA, 94107, Stany Zjednoczone oraz linki do sieci adres IP 104.24.3.80”.
Można tak tysiąc razy sprawdzać. Okazuje się, że są setki ciasteczek korporacji sledzących. Pelna lista tylko tych, co mają umowy z google -
Digital Advertising Alliance Consumer: http://www.wklej.org/id/3053369/
Fakt, z każdego śledzącego ciasteczka można skopiować host, albo domenę i wkleić to do moich filtrów block origin.

Co do sperciasteczek, to mozna edytować w notatniku plik w profilu Firefoxa SiteSecurityServiceState.txt i znaleźć superciasteczka google analitics i inne niepotrzebne wikipedii itp. Usuwa się i potem w menu plik daje się na zapisz.
Także zbędne strony wyrzuca się z folderu storage, default.
Firefox to wielki śmietnik. Gorzej znaleźć takie superciasteczka i szkodliwe strony w chrome.
Przyznaję - wygarniając śmietnik, to Firefox można używać. Trzeba przyznać, że to najbardziej ustawna przeglądarka.

1 polubienie

Co do Firefoksa:

Czyli z datków i z pieniędzy od właścicieli wyszukiwarek internetowych ustawianych jako domyślne.

Początkowo, w 2003 roku, współpracowali z America Online, potem w latach 2004-2014 z Google, teraz mają pięcioletni kontrakt z Yahoo - do 2019 roku.

A Opera - pewnie mało kto pamięta, ale kiedyś miała reklamy na pasku. Do 2005 roku.

1 polubienie

A swego czasu była płatna. O operze mowa.

Czyli jednak ktoś pamięta :slight_smile:


(to bodaj pierwsza wersja pozbawiona reklam - tak ją zapamiętałem)

Wtedy to była przeglądarka!

No faktycznie, przy otwieraniu róznych stron na pasku widać jak różne adresy przeglądarka odwiedza.
Skąd przeglądarka czerpie info gdzie ma wejść?
Druga sprawa, gdzie można sprawdzić jakie adresy przeglądarka odwiedza po drodze w chwili odwiedzania jakiegoś serwisu?
W historii tego nie ma. Jest jakaś wtyczka która z czytuje jakieś logi?
Blokowanie tych stron coś da czy?
Czasami jest tak że serwis otwiera się szybko (nasz lokalny) ale przeglądarka stoi w miejscu z pusta kartą i buforuje jakieś: static.google. coś tam …
i dopiero gdy ten STATIC czy tam STATISK się odezwie rusza z wyświetleniem właściwej strony.
Dla np. facebooka jest to jakieś xxx.fcbn.com i podobne

Zapytałem o to wszystko ponieważ mam swój serwis WWW na serwerze w superhost. Gdy odwiedzam własną stronę to tez jest jakieś przekierowanie tyle że ja nic nie majstrowałem w cookies.

Wiecie co mnie najbardziej wnerwia?
Nie odwiedzam wp.pl, nie odwiedzam o2.pl i wielu wielu innych a ciągle mam zapisane ich ciasteczka!
Co te serwisy mają wspólnego z mediamarktem, rtv euro agd, allegro, youtubem i dobrymi programami??

Może po prostu nie wyłączyłeś opcji accept third party cookies i dostawcy treści fundują ci różne ciastka swoich partnerów.

Masz na myśli różne zewnętrzne elementy osadzone na stronach internetowych. Typu aplet Facebooka, ewentualne zewnętrzne grafiki, czy iframe’y.

Jak wejdziesz w przeglądarce w “narzędzia dla programistów”, tam masz zakładkę “sources”. Przynajmniej w przeglądarce Vivaldi (a więc w Chrome zapewne też, bo to ten sam silnik).

Z… kodu źródłowego strony?

Pytasz o oczywiste rzeczy :slight_smile:

Na przykład to, że dobreprogramy są własnością o2, a o2 jest własnością, jeśli się nie mylę, Wirtualnej Polski.

Tego to nie wiedziałem. Mafia :slight_smile: :slight_smile: Nigdy mnie nie interesowało to kto jest czyim właścicielem a tu patrz, he he. Dobre!

Jaka znowu mafia. Biznes, i tyle.

Wiesz, kto jest np. właścicielem Elektrody albo PCLaba?

Elektrodę kupił jakiś jankes w ub. roku. Nowy właściciel z USA :slight_smile: Ciekawe po co mu elektroda była :slight_smile: a co do PCLaba to nie wiem.

Z Elektrodą masz, w sumie, rację (wcześniej należała do… Oponeo, takiego sklepu internetowego z oponami), a właścicielem PCLaba jest Onet.

Bardzo rzadko bywam w PCLabie, Onecie, Wp, Interii i podobnych. Staram się nie czytać naciąganych art.
To po pierwsze. Po drugie jestem z deka jak by lojalny. Nie da się ukryć że w 98% przypadkach ściągam SOFT praktycznie zawsze z DP dlatego postanowiłem generować ruch na forum właśnie tu - tak w ramach podzięki. Im więcej tematów tym więcej ludzi, większe zainteresowanie i więcej potencjalnych reklamodawców. Co było pierwsze? DP czy PCLab? Chyba DP, co?
Jeśli tak to PCLab to nic innego jak kopia DP.
Najbardziej źle wspominam bytowanie na Interii (za usuwanie wpisów dot. polityki itp.) oraz w KomputerŚwiecie w którym praktycznie każde Video na stronie odpala się mimo woli usera. Mając w łapsku tablet z limitowanym netem (1/2/4GB) nie da się KŚ używać - niestety bo transfer zniknie po kilku dniach.
A co można śmiałego powiedzieć o DP?
Jeden minus ma tylko… ale za to ogromny!
Wiem że nowinki technologiczne to podstawa dzisiejszych czasów ale nie należy zapominać o tzw. bidocie której jest w naszym kraju jak by nie patrzeć - co najmniej 80%.
Robi się tu testy sprzętu na który nie stać 80% Polaków a zapomina o najniższej desce.
Tego tu brakuje i to cholernie. Brakuje działu ze sprzętem LOW-END który niestety - w naszym kraju - w kraju promocji jest kupowany najczęściej.
Nie znajdziesz testów laptopów do 1000zł, nie znajdziesz testów tabletów do 500zł, nie znajdziesz nic taniego. Gdyby DP zajęło się i tym segmentem to zyskało by rzeszę fanów.
Nie znam rozwódki z 30-stką na karku i dwojgiem dzieci która szuka super wydajnego i7 dla dzieci!
Znam masę rozwódek które szukają czegoś w zakresie 800-1500 i to już na maxa z tym 1500!
Wiem, wiem, pewnie DP za reklamę sprzętu (ot by takie Kiano) coś tam dostają $$$ a Ci najbidulińscy producenci pewnie ani grosza nie dadzą. Prócz grosza nie dadzą też sprzętu do testów ale przecie można by było dogadać się z właścicielami takiego RTV Euro AGD prawda?

1 polubienie

Oj, wydaje mi się, że PCLab. Można sprawdzić.

Dobreprogramy - grudzień 2002. PCLab - wrzesień 2002. Czyli PCLab był pierwszy, ale różnica jest minimalna.

Jaka kopia? Przecież tematyka obu serwisów jest zupełnie inna! Dobreprogramy - software, PCLab - hardware.

Nie wiem, czy lowend jest faktycznie kupowany najczęściej, nie odnoszę wcale takiego wrażenia. Z tego co widzę, znajomi wolą raczej kupić np. używanego smartfona z wyższej półki (jeśli na nowego ich nie stać) zamiast nowego lowendowego. Ale widziałem na portalu testy urządzeń marek takich jak np. Krüger&Matz. Tak więc lowend też jest tu obecny.

Nie było ostatnio artykułu o składaniu komputera do 800 zł, czy czegoś w tym rodzaju?