Dopadł mnie dziś poważny problem z moim komputerem, a jako że nie udało mi się dojść z nim do consensus’u, to muszę poradzić się Was. Mianowicie, zrestartowałem sobie komputerek, wszystko szło typowo, system zamyka się, zapisuje ustawienia, piknięcie z głośniczka na etapie POST i nagle sprzęt wyłączył się. Próbuję go odpalić, ale cisza, zero reakcji. Podejrzewam w pierwszej chwili awarie zasilacza, ale po otwarciu obudowy widzę palące się kontrolki na mobo, więc wstępnie uznaję PSU za sprawne.
Kolejny mój etap diagnozy to odłączenie zasilania EATX 8-pin od płyty głównej. Co istotne sprzęt wtedy rusza, ale bez obrazu i sygnału ze strony PC Speakera. Teraz jestem w kropce i podejrzewam walniętą płyte.
Macie jakieś sugestie co mogę sprawdzić, który podzespół robi problem?
Generalnie, planuję zmienić na początek zasilacz (gdy uda mi się załatwić odpowiednio mocny model), a gdy nie poskutkuje zapewne będzie konieczna zmiana mobo. Chyba że mieliście taki przypadek to dajcie znać co padło wtedy.
Aktualnie proc był niekręcony, na fabrycznych taktach, ustawienia domyślne też przywracałem bateryjką. Nic to nie dało. Z zasilaczem właśnie myślałem coś w ten deseń żeby pożyczyć, bo mam w drugim PC ale to ledwo Feela 400W z ATX 4pin więc na niewiele się zda.
Dobra, zasilacz sprawdziłem miernikiem i napięcia ma w normie - 12.25-12.28v dla linii 12V (mierzone w molex 12V i ATX 8-PIN) oraz 5.10V dla linii 5V (mierzone w molex 5V). Więc zasilacz wygląda na sprawny, z resztą od czego by miał paść. I najpewniej to mobas Asusa robi problem. :?
Szkoda bo miałem zaufanie do tej firmy, posiadam P5B w poprzednim PC i nie mogłem narzekać, a tu ostatnio na mojej poprzedniej P8P67 Deluxe uszkodził się pin przy wymianie chłodzenia, a teraz padła aktualna P8P67. Powoli szukam innej płyty, tak żeby przed poniedziałkiem coś zamówić, bo projekty klientów czekają, a tu komp stoi rozgracony.
Słuchajcie wymieniłem płytę, komputer startuje, ale bez dźwięku speakera ani obrazu, macie jakiś pomysł?
Reset BIOS przez wyjęcie baterii na 15 sekund z odłączonym kablem zasilania. Selektywny rozruch na pojedynczych kościach RAM, jeżeli mobo pozwala (obsługuje integrę z proca) próba uruchomienia bez GPU dedykowanego. Na początek
Odłączyłem wszystkie pamięci, zero efektu - sprzęt odpala się z wntylatorami ale bez obrazu, próbuje z zewn grafiką i integrą. Mobo zmieniłem na P8Z68-V. Jeszcze sprawdzę reset BIOSa, ale wątpie w efekt.
Właśnie tak podejrzewam teraz swojego I5 że padł, bardzo rzadki przypadek, bo też nie jestem na forach od wczoraj i aż nie przypominam sobie takiej sytuacji.
Tu na forum miałem przypadek, gdzie User twierdził, że zdechło i mobo i i5, Miałeś OC na tym cepku, nie wiem jaki vcore, może za wysoki? W sumie jak masz możliwość, sprawdź na innym cepku, idź choćby do jakiegoś serwisu z blaszakiem, nie powinni robić scen z testem na ich jakimś cepku
A więc tak, ze sprzętem udało mi się dojść do ładu. Zamówiłem płytę główną po uprzednich testach (podłączyłem inny zasilacz - Corsair 430W i procesor i3 3220), ale jak się okazało padł też procek. Mój i5 2500k nie działał na płycie kolegi i co ciekawe jego i3 na moich obu płytach. Ale kupiłem i7 2600k i sprzęcik już śmiga.