Za długo trzymane kartkówki w szkole średniej?

Mam takie pytanie ile czasu nauczyciel w szkole średniej np w liceum może trzymać kartkówki??? I czy może zrobic następna kartkówkę nie oddająć poprzedniej???

zrobić oczywiscie moze a długość trzymania zapisana jest w statusie szkoły. u nas jest to 2 tygodnie. potem nie moze wpisać niezadawalajacej oceny :slight_smile:

Zazwyczaj są to 2 tygodnie. Po tym czasie jeśli uczeń nie jest zadowolony z oceny nauczyciel nie ma prawa wpisać jej.

Pierwsze słyszę aby taki przepis był, że nauczyciel ma prawo nie wpisać niezadowalającej oceny jak nie sprawdzi przez 2 tygodnie.

U mnie wielu nauczycieli nie wyrabia się ze sprawdzaniem na czas, ale jedyną rekompensatą za to jest głównie to, że można poprawiać daną pracę w dowolnym terminie.

U nas w gimnazjum zależy to od nauczyciela i jest 1 tydzień

ha ha!! Uczeń niezadowolony z oceny to nauczyciel nie ma prawa jej wpisać i ciekawe co dalej?

Następny sprawdzian czy może nauczyciel ma obowiązek wpisania oceny pozytywnej bo tak sobie życzy uczeń.

Kwestie te opisują Wewnątrzszkolne Systemy Oceniania, które są dopowiedzeniem do Rozporzadzenia Ministra Edukacji i Sportu w sprawie trybu oceniania i promowania. Z zasady prace powinny być ocenione do dwóch tygodni. A teraz lepsze kąski: po miesiącu (o ile ciało się śmiertelnie nie rozchorowało albo zostało przez dyrekcję zesłane na przymusowy dokształt) praca jest nieważna i traktowana za niebyłą! Jeśli wyniki w 50% są niedostateczne, to praca jest z urzędu powtarzana (oczywiście bez wpisywania ocen z klęski edukacyjnej nauczyciela tj. spapranego przygotowania uczniów). Każda i zawsze ocena negatywna podlega prawu do poprawy. Oceny szkolne są jawne i nie mogą być wystawiane zaocznie np. w pokoju nauczycielskim. Prawo wymaga aby uczeń był powiadomiony o ocenie w momencie jej wystawienia co jest równoznaczne wpisania do dziennika. Dyslektycy i inni dys… mają prawo wyboru pisać czy odpowiadać z materiału objętego “kartkówką” czyli max 2 tematy lekcyjne. O formie decyduje uczeń a nauczyciel ma go obowiązek o formę sprawdzenia zapytać! Prace pisemne po poprawieniu są jawne i stale do swobodnego oglądu uczniów i rodziców (niektóre duże prace typu sprawdzian czy praca klasowa mogą być przechowywane w szkole ponieważ stanowią materiał kontrolujący jakość nauczania nauczyciela). Bardzo polecam lekturę tego rozporzadzenia - obrazuje ono rozpasanie polskiego nauczycielstwa!

javabe

Przecież kartkówka to jest takjakby przepytanie całej klasy naraz, a gdy się odpowiada to obowiązują 3 ostatnie lekcje. U nas 1 p. profesor zażyczyła sobie 5 lekcji. :expressionless:

Kartkówke se nauczycziel może robić co lekcje bo to pytanie wszystkich xD.

sory że się wtrącam, ale zwróćcie uwagę na jedną rzecz …

Co zrobicie nauczycielowi który odda “kartkówkę” po wyznaczonym czasie ?

Albo co mu zrobicie jeśli zrobi kolejnych dziesięć mimo tego że nie oddał poprzednich ocenionych ?

Odpowiedź jest prosta i chyba każdy się jej domyśla.

Moim zdaniem trzeba się dostosować do indywidualnych wymagań nauczyciela a nie patrzeć na jakieś niby to “przepisy” które nauczyciel musi przestrzegać…

Sprzeciwisz się … zgłosisz to … to jak strzelić samobója … nauczyciel później się pewnie w jakiś sposób odpłaci za to … tak było u mnie w szkole…

(…) życie.

kumar1 trafił w samo sedno. U mnie jest nauczycielka, która jest dłużej w mojej szkole, niż dyrek i wicedyrek razem wzięci :expressionless: :D. Mam pójść do dyrka bo mnie spytała z 4 lekcji? Samobójstwo xD.

ahh pamiętam akcję jak byłem przy odpowiedzi i zaliczałem dwie “prace klasowe” naraz … było ciekawie że tak powiem …

dobra dobra nie offtopujmy bo to zaraźlwie cholertswo jest : ]

Heh jak ktoś daje sobie w kasze dmuchać to i będzie z siebie frajera robił. Jak potrafisz załatwić to krótko i konkretnie to wątpię żeby nauczyciel dalej wojował i męczył Cię. Masz konkretne zapisy w statucie to ich sie trzymać, poza tym na nauczyciela w odwecie zawsze haka znaleźć można.

Tia, tyle, że nauczyciel starszy, ich jest więcej i zawsze coś wymyśli. Od sauwarwirwu do znieważenia. Takie państwo i to głównie Ci starsi bo Ci do 30 lat to z takim idzie się dogadać, zna przepisy i mniej więcej każdego zrozumie. A reszta, albo faworyzuje, albo wymaga czegoś, czego nigdzie nie ma, albo nie realizuje programu…

larry.bigl

Nikt żadnego frajera tu nie robi z siebie xD. Poprostu moja nauczycielka czasem mam wrażenie, że dyrektorka sie jej boi. Normlanie wpadłaby na lekcje i zaczęła drzeć morde dlaczego nikt nie ma założonego identyfikatora, a gdy weszła kiedyś na tą lekcję, to spokojnie powiedziała pani profesor na ucho, abyśmy założyli identyfikatory. plunio7 ma rację, że z młodszymi można się dogadać. Chociaż bardziej wydaje mi się, że to zależy od samego nauczyciela.

Czyli nic nie można zrobić? Tylko najgorsze to jest to że nauczyciele nie przestrzegają regulaminu a uczeń musi. Tak nie powinno być że tylko uczniowie maja się wywiązywać ze swoich obowiązków a nauczyciele nie.

Iron pogadaj ze swym wychowawcą na ten temat może na g-w. To nauczyciel tak ci trzyma kartkówki? Taka żyleta z niego?

Jak się czyta tutaj te różne wypowiedzi to mam ochotę przyznać rację liberałom z UPR, że szkoła powinna być płatna i nie powinna być obowiązkowa. Po co do cholery męczyć ludzi jakimiś tam szkołami jeśli nie mają na to ochotę, albo uważają, że lepiej wiedzą jak nauczanie powinno wyglądać. Koń by się uśmiał z tych wszystkich regulaminów które są chyba tylko po to by jedni udawali, że uczą, a inni udawali, że się uczą. “Kartkówka z dwóch lekcji wstecz”, a z trzech to już nie - dobre. Z trzeciej lekcji wstecz można przecież już nic nie umieć :slight_smile: Rzeczywiście głupcy ci nauczyciele, że chce im się użerać, powinni wystawiać oceny pozytywne jak leci i niech rynek weryfikuje czy ktoś coś umie czy też nie. Widziałem raz takiego mądrego nauczyciela który obiecał uczniowi, że mu wystawi ocenę pozytywną jeśli więcej na lekcji go nie zobaczy i obydwoje byli zadowoleni. Dzisiaj sytuacja jest taką, że przy tych wszystkich regulaminach i po maturze nie jeden absolwent nie potrafi rozwiązać najprostszego zadania z matmy. Może za mało punktów w regulaminach?

Toś mnie rozbawił.

:lol:

Pewnikiem należysz do tej grupy co przestrzega wszystkich regulaminów.

:roll:

Ja osobiście nie znam takowych.

dudpis nie tylko mi trzyma tyle czasu kartkówki ale i wszystkim klasą które uczy. A wychowawcy nie moge powiedzieć bo to jest dobry przyjaciel mojego wychowawcy. I tu sie koło zatacza.

Moze po prostu nie ma czasu tego sprawdzić?

Myślisz że tak szybko i przyjemnie się sprawdza kartkówki z kilku klas (na pewno nauczyciel nie robił tylko w Twojej) policz sobie ile to jest, do tego mogą dojść przecież sprawy rodzinne itd.