Witam.
Ostatnio kupiłem sobie nowy komputer i gdy przeprowadzam test stabilności karty graficznej w FurMark to po około 200 sekundach testu osiąga temperaturę ok. 93°C. Czy to nie jest za dużo? Karta graficzna to ASUS GeForce GTS250 512MB, reszta podzespołów taka jak w podpisie. Jeśli to jest ważne to test przeprowadzam na rozdzielczości 1440x900.
Z góry dziękuję za pomoc.
Grzeje się, czego nie można powiedzieć o krewnych: KLIK
A Maximum GPU Temperature (in C) dla GTS250, za nvidia, to 105 C.
Oczywiście że za dużo tylko że producent stwierdził że jeszcze nie na tyle by uszkodzić kartę.
Za dużo. Co z tym można zrobić? Otworzyć obudowę, wyjąć kartę graficzną i porządnie odkurzyć ją odkurzaczem. Jeżeli to nie pomoże, wymiana pasty termoprzewodzącej byłaby zalecana.
http://www.techpowerup.com/downloads/1709/mirrors.php - ściągnij, włącz, zakładka Validation, przycisk Submit i wrzuć tutaj link do strony z walidacją Twojej karty
Czy przypadkiem GTS250 nie jest produkowany w technologii 55nm (a nie 65nm) i nie jest na jądrze G92b (a nie G92)?
Zegary trochę podbite, ale i tak nie powinno się raczej tak grać. Możesz wrzucić dokładną nazwę tej karty (z kodem producenta) albo link do tej karty na stronie producenta?
Odkurzyłeś już kartę? Czym badasz temperatury?
GTS250 jest odgrzewanym kotletem po serii GF8,9 i jakby wstępem do GT200. Masz po części słuszność, bo GTS250 produkują w dwóch wariantach. Na jądrach: G92a/b i w procesie 65/55nm. Podobna sytuacja z GTX260 - jest zwykła, core216 w 65nm i core216 w 55nm.
To raczej ten model: http://www.ceneo.pl/2249555s
Z wersjami GTX260 się zgodzę, ale o różnych GTS250 pierwszy raz słyszę. Jakiś link może?
http://en.wikipedia.org/wiki/GeForce_20 … al_summary - rzuć okiem do tabelki. Ponoć rewizja A2 to 65nm, a rewizja B1 to 55nm. Powszechnie uważa się, że to wina GPU-Z (wówczas niezależnie od wersji), bo nieprawidłowo rozpoznawał jądro tej karcioszki. Zauważ, że w wielu recenzjach GTS250 przewija się screen z gpu-z i w ramce proces techn. widnieje 65nm. Jest to pomyłka (bo wszystkie są w 55nm), oprócz… ASUSA (patrz: nasz temat). Jako, że niektóre GTS250-tki to rebrandowane 9800gtx, Asus poszedł po najmniejszej linii oporu i użył G92 w rewizji A2 (czyli 65nm), których de facto nv już nie produkuje (leżaki z magazynu). Tego buga wyeliminowano w GPU-Z 0.3.8, więc raczej pokazuje stan faktyczny. Za ręke ich nie złapałem, to własnej sobie uciąć nie dam, ale tak się mówiło. Stąd te nieścisłości.
To jest ta karta do której podał link Ekshibicjencja. Po odkurzeniu to samo (a nawet gorzej) - po ok. 200 sek. testu w Furmarku osiąga temp. 96°C. Gdy karta nie jest obciążona GPU-Z podaje temp. 44°C.
Faktycznie to chyba przemalowany 9800gtx, a wtedy ustawione wysokie zegary powodują w trakcie stresu takie temperatury. Przy takim procesie technologicznym, takim rdzeniu i takich zegarach, takie temperatury nie powinny być niespodzianką. 
Jeżeli odkurzenie nic nie pomogło, to można się spodziewać, że albo jest jakiś problem z kontrolą wentylatora (jak szybko się kręci w stresie?), albo pasta termoprzewodząca nie spełnia należycie swojego zadania (chociaż wtedy dziwi normalna temperatura w idle).
Przykład z innej beczki, ale napomknę. Seria intelowskich chłodziw w 45nm quadach box miała wadę, którą określa się jako… no mniejsza. Chodziło o to, że w idle temperatura była całkiem przyzwoita, a już na full load, np. po minucie w prime95 skakała do 80-90C. Podobnie działo się po nieumiejętnym montażu. Eliminowało to całkiem OC. Wiadomo, że zazwyczaj kupuje się od razu jakieś przyzwoite chłodzenie, ale na box’ie nie wychodziło nawet dźwignięcie częstotliwości o kilkadziesiąt mhz.
No to było raczej spowodowane błędną kontrolą obrotów wentylatora, który nie rozkręcał się porządnie w stresie. Dlatego radzę sprawdzić jak zachowuje się wentylator i ewentualnie pozmieniać jego ustawienia.
