Zabawne zdarzenia związane z komputerami

Macie jakieś zabawne zdarzenia związane z klientami, czy sprzętem komputerowym?
Podzielę się ostatnim, bo jest nietypowe. Trafił mi się ostatnio malutki Huawei z uszkodzoną matrycą.
Wygląda to tak.

Nie było by w tym nic dziwnego, w końcu matryce z różnych powodów ulegają uszkodzeniu. W tym przypadku, właścicielka raczej nie wiedziała dlaczego tak się stało. Cóż, problem wyjaśni chyba drugie zdjęcie tego laptopa

:mask::mask::mask: Też macie jakieś ciekawe zdjęcia?

Kolejna ciekawostka, która ostatnio jest coraz częstsza. Z cyklu.
-Panie, ten komputer jakoś strasznie, wolno mi działa. Nic zrobić nie można.

Oto efekt zastosowania zamiennika zasilacza firmy krzak.

1

Jest to Dell Inspiron 3532 (swoją drogą, wykonanie budżetowe, w rodzaju, rozlatuje się od dotknięcia).

A tak sobie działa z nieoryginalnym zasilaczem, który JEST WYKRYWANY !!! przez system, oraz z ORYGINALNYM na przelotce duży-mały.

2

I JEDYNA opcja prawidłowego działania, to oryginalny zasilacz, lub zamiennik, dobrej firmy, a mało takich.

Znajomy zawsze dzwoni do mnie jak coś się dzieje z którymś z kompów, tym razem nie mogłem szybko, wezwał serwis.
Ogólnie komputer miał problem ze startem a jak ruszył nie wyłączał się, trzeba było odcinać prąd.
Serwisant wymienił zasilacz, dysk, skasował za naprawę i części a problem pozostał.
Po dwóch dniach komp trafił do mnie.
Obejrzałem przy kliencie i…
Wyłamane zwarte USB.
Jak profesjonalny serwisant mógł to przegapić?
Oczywiście właściciel się przyznał że to już długo tak było wyłamane, niestety płyta już była uszkodzona a wymiana niezbyt opłacalna.

Przecież jeśli wykonał usługę, to chyba dał gwarancję. Więc powinien reklamować. :slight_smile: