Witam
Problem z gryzoniem na usb, po kilkuminutowym nieruszaniu myszą, kursor się zawiesza, to znaczy mysz nie reaguje, przechodzi po kilku sekundach, lub po wyjęciu i ponownym włożeniu wtyczki. Problem występuje od dawna. Mam podejrzenia wobec drukarki, coś kombinuje.
System: xp
Mysz: made in China (esperanza)
Drukarka: Brother DCP - 135c
Czy ktoś jest w stanie uratować moje nerwy?
Zmień mysz… chociażby testowo aby sprawdzić czy wina tkwi stricte w gryzoniu czy może czymś innym.
Ach… gdyby to było takie proste. Myszy kilka sprawdzałem, system nowy, stawiany w międzyczasie, różne antywirusy, programy obwiniałem, niestety nie pomogło.
prawdopodobnie wina siedzi w porcie usb- zmien port i powinno być dobrze
Zmieniałem 45 razy 
niestety, efektu brak.
Już wszystko co mogłem, to zrobiłem.
jezeli zmieniaeś mysz i porty to … prawdopodobnie siada controler usb na plycie mozesz zrobic to dwojako:
podlaczyć usb na kablu (podlaczyć usb z plyty - z zapasowego controlera)
zdobyć controler na pci i zobaczyć co bedzie 
ewentualnie zastosowac przejsciowke ps2 na usb i podlaczyć do portu ps2 na plycie (nie wiem czy w ogole masz cos takiego bo nie podales modelu plyty)
To jakaś stara płyta jest, w ogóle to stary komputer Najlepiej będzie, jak poczekam na jego śmierć i złożę jakiś inny stary komputer
Dzięki za pomoc