Problem polega na tym, że ani Chrome, ani Mozilla, ani Opera nie chcą się zwyczajnie otworzyć, a wyjątkiem (co ciekawe) jest Internet Explorer… Proces pojawia się na kilka sekund po czym znika i nie ma po nim śladu. Od kilku godzin grzebię w internecie, w poszukiwaniu rozwiązania i doszedłem do wniosku, że problem jest chyba indywidualny. Robiłem skany jakimiś ADVcleaner’ami, CCleaner’ami, bawiłem się w naprawianie rejestru, dodałem przeglądarki do wyjątków, wyłączałem firewall i antywirusa i nic nie pomogło. Ostatecznym wyjściem jest wasza pomoc, za którą juz z góry serdecznie dziękuję.
Z dniem dzisiejszym zapisuję się na listę Twoich dłuzników ! Jako, że jestem całkiem zielony w tych tematach, to nie mam pojęcia cóż to jest za magia, kórej użyłeś. Ważne, że podziałało, a przeglądarki znów śmigają jak nowe. Jestem Ci niezmiernie wdzięczny za szybką reakcję !