Witam
Pewnie ten temat byl niejeden raz poruszany ale dotknal mnie przypadek ze sobie nie moge z nim poradzic tym samym znalesc zadnych informacji w necie Jestem posiadaczem laptopa wyposazonego w hdd wdc160 gb. Poczatkowy system jaki sie znajdowal na twardzielu to vista. Poczatkowy stan hdd to dwie partycje jedna z systemem a druga DATA ok 45 gb jak podejrzewam recovery. wiadomych przyczyn postanowilem pozegnac sie z vista i zainstalowac WinXP. Ze wzgledu na to ze w sieci wszystkie sterowniki byly dostepne instalacja przebiegla pomyslnie. Podczas instalacji utworzylem nowe partycje oraz sformatowalem partycje D (DATA) 45 gb spod plytki bootwalnej xp. Heh nagle z 45 gb zostalo jedynie 25 giga. Gdzie sie rozplynely pozostale 20 gb to dla mnie zagadka. Probowalem kolejno fomatowac ja na fat 32 i ntfs ale nic to nie pomoglo. W sieci doczytalem sie o programie obslugujacym dyski twarde WD data lifeguard tools. Po instalacji program wykryl ze dysk nie jest w calosci wykorzystany i podjal probe odzyskania utaconego miejsca. Niestety partycja na ktorej mi zalezalo jest niedostepna (brak mozliwosci zaznaczenia jej) i program wykryl ja jako boot partition. Moze jakas tega glowa pomoze mi rozwiazac ten problem.
ps. Obecnie winda widzi jedynie 116 gb dysku z 137 dostepnych jak wykazuje DLT. Zaznaczam ze podczas wypelniania pola woluminami pojawia mi sie dodatkowa partycja 12 gb WinRE.
z gory dziekuje za pomoc pozdrawiam