Zagraniczni piłkarze w polskiej reprezentacji

Może i nie jest ale obywatelstwa to raczej nie przyznaje się za chęć grania w piłkę,ale widać w Polsce to możliwe.

Ja jestem jak najbardziej za tym aby w naszej reprezentacji grali również obcokrajowcy, jeśli podnoszą poziom naszej reprezentacji.

W obecnej sytuacji piłkarze pokroju Astiza i Arboledy sprawdziliby się w naszej reprezentacji na stoperze. Obraniak wzmocniłby sile ofensywną.

Co do Olisadebe to mam do niego ogromny szacunek za to, co zrobił w eliminacjach mundialu 2002, nie zapominajmy również ze w naszej kadrze grał Tomasz Zdebel, który otrzymal polski paszport i również przez jakiś okres stanowił o sile reprezentacji!

Nie jesteśmy taką wylęgarnią talentów jak Brazylia czy Argentyna, wiec trzeba radzić sobie innymi sposobami.

Weźmy np. reprezentacje Francji 1998 - 2000 zdobyła dublet i w jej kadrze było bardzo niewielu rodowitych Francuzów (Zidane potomek algierczyków, Djorakeff pochodził z Armenii), kolejny przykład to Niemcy (prócz Klosego i Poldiego gra tam Odonkor - pochodzi z Ghany, Kuranyi - panama itp). przykładów jest wiele i choćby na osttnim Euro można się bylo przekonać, że stranieri odgrywają ważną rolę w swoich reprezentacjach.

Nie jesteśmy żadnym krajem postkolonialnym i w dobie dzisiejszej globalizacji jednym ze sposobów na wzmocnienie kadry “narodowej” jest nadawanie obywatelstwa obcokrajowcom reprezentującym odpowiedni poziom!

Mówienie, że obcokrajowcy powinni podnosić nasz poziom gry i tylko i wyłącznie jest chyba nieporozumieniem i nie porządku wobec osób, które też chciałyby otrzymać polskie obywatelstwo. Polska ma prawo nadawać obywatelstwo tym którzy tego pragną o będą spełniać określone warunki, w tym podstawową znajomość języka i historii. Gdzież czytałem, że Zbigniew Brzeziński przystępował do egzaminu, aby otrzymać obywatelstwo USA więc oparta tylko wyłącznie na domysłach hipoteza o strzelonych bramkach nie powinna przesądzać o prawie do obywatelstwa.

Praktycznie każdy obcokrajowiec w Stanach przechodzi taki egzamin, ale czy to czegoś dowodzi ?

Już nie raz przejechaliśmy się na czerpaniu wzorców z tego (IMHO niezbyt mądrego) społeczeństwa. Patriotyzm na pokaz to domena obywateli USA.

A niby to dlaczego ??

Każdy kraj ma swoją politykę nadawania obywatelstwa i czego mamy w to wnikać ?

Przykłady polityki kadrowej reprezentacji narodowej (przez zasilanie jej szeregów obcokrajowcami) mamy powyżej, dlaczego Polska ma z nich nie skorzystać ??

Jak mamy słabych piłkarzy to może lepiej niech się tym zajmą odpowiednie “służby” a nie idziemy na łatwiznę przyznając obywatelstwo jednemu i drugiemu bo akurat brakuje nam dobrych zawodników.Chociaż nie uważam,że obecny obcokrajowiec jest jakiś wybitny,raczej przeciętny.