Zagubiony smartfon

Witam.

Dziś nad ranem mój znajomy zgubił telefon gdzieś w okolicy stacji “Kraków Płaszów”, zorientował się że go nie ma dopiero po ponad godzinnej podróży pociągiem. Telefon to Sony Xperia TIPO. Czy są jakieś programy by odnaleźć taki telefon poprzez GPS i podanie numeru IMEI. Kolega nie miał w tym telefonie żadnych aplikacji gdzie można sprawdzić gdzie jest ten telefon. I czy jak go się zgłosi na policji w Gdańsku (tutaj on mieszka i są papiery od telefonu) to nie będzie żadnych problemów z tym że on go zgubił w Krakowie a zgłosił w Gdańsku??

A macie numr IMEI tego telefonu :?: Jeśli tak to podajcie go policji. Czytałem o przypadkach, gdzie zgubiony telefon policja namierzyła właśnie po imei, kiedy został przez kogoś znaleziony i uruchomiony.

Tak, na papierach od tego telefonu. Kolega jak wróci do Gdańska to pewnie pójdzie zgosić telefon.

Miał może avasta i Anti Thief?

Moglibyscie telefon na mapie zobaczyć. Wyłączyć go, włączyć głośny alarm.

Jeżeli w telefonie odpalony transfer pakietowy to jest jeszcze nadzieja. Android Lost - można zainstalować i uruchomić zdalnie (o ile jest jeszcze dostęp do konta google na telefonie).

Jeśli znajdzie uczciwa osoba to oddzwoni o ile są w pamięci telefonu jakieś kontakty i nie ma blokady PIN.

Można zadzwonić na ten numer i sprawdzić czy jest sygnał.Jeśli nie ma sygnału to wysłać SMS z prośbą o zwrot.Jeśli ktoś włączy komórkę to nadejdzie wiadomość z sieci o odebraniu SMS.

Może jednak trafić na nieuczciwą osobę, która natychmiast usunie kartę SIM i włoży swoją, albo sprzeda telefon paserowi.

Czyli wychodzi na to, że trzeba zgłosić na policję.

Namierzą telefon nawet ze zmienioną kartą SIM.

Nie liczyłbym w takich przypadkach na Policję. Policja ma co robić i nie będzie namierzać zgubionego telefonu. Co innego gdyby to była kradzież (chociaż i tutaj miałbym wątpliwości) lub kradzież z pobiciem (w ten sposób ja odzyskałem swój telefon).

Według mnie telefon ten jest już w dobrych rękach i raczej znając polskie realia to się już nie znajdzie.

Można pójść na policje zgłosić kradzież pokazać papierki i wystawią kwit. Z tym kwitem do operatora który zablokuje numer IMEI telefonu przez co nie będzie go można używać w żadnej sieci komórkowej. Wtedy jednak najprawdopodobniej posiadacz wyrzuci telefon do kosza albo sprzeda go za granice.

Można też zmienić numer IMEI choć nie jest to takie proste i wiąże się z przebitką nalepki pod baterią i trochę z tym roboty.

Jeśli z telefonu ktoś korzysta to można namierzyć wyłącznie lokalizacje terytorialną czyli miejsce z którego nadajnika korzysta.

Wiele zależy od osoby, która telefon znajdzie. Ale można też pomyśleć o takim przypadku wcześniej i wyposażyć telefon w jakąś sprytną apkę umożliwiającą blokadę telefonu, robienie zdjęć czy namierzenie go. Osobiście przekonałam się, że to fajne możliwości kiedy zawieruszyam telefon, na którym testowałam taką aplikację. Było to mySafety Mobile, prosta apka ze sklepu play. Prosta ale genialna, z zablokowanego, zgubionego telefonu można zadzwonić do centrum alarmowego producenta apki, a on już zajmie się jego odbiorem i dostarczeniem do nas. W razie kradzieży ten sam numer alarmowy umożliwia blokadę telefonu i jego namierzanie. Dużo fajnych możliwości, i myślę że warto, bo telefony coraz drożesze.

@wojciik Musisz więc pobić kolegę i to znacznie ułatwi sprawę :stuck_out_tongue_winking_eye:

Namierzyć telefon można przez Konto Google, z którym to urządzenie było skonfigurowane. Logujesz się na komputerze do tego Konta Google https://myaccount.google.com/ na dole masz opcję “Znajdź telefon” Nie trzeba żadnych dodatkowych aplikacji, ale transmisja danych na telefonie musi być włączona i pewnie GPS też.

I to jet pięta achillesowa większości programowych metod namierzenia.

Po 5 latach na pewno znajdziecie ten telefon :stuck_out_tongue:

Potwierdzam, za przywłaszczenie grozi wyrok, dla policji sprawa łatwa a zwiększa im wykrywalność ale niechętnie to przyjmują.
Nie daj się spławić stwierdzeniem że masz iść do operatora aby zablokował bo nie odzyskasz telefonu.
Mają obowiązek przyjąć zgłoszenie o przywłaszczeniu mienia.
Jak ojciec zaposiał swojego Samsunga B2100 kilka lat temu to po chyba dwóch miesiącach policja mi go oddała.
Mi bo telefon był na mnie.
Z tego co pamiętam sąd proponował 3 lata dla szczęśliwego znalazcy.
Swoją drogą fajny wykopek.