WItam! Ostatnio padł mi system no to jak zawsze od nowa win xp. Po zainstalowaniu systemu wgrywam kolejne potrzebne programy. Gdy chce pobrać z internetu wtyczke flash player sciaga mi sie nagle staje na 99%, transfer maleje i tyle. Zoabczyłem, że dzieje sie tak przy kazdy pobierany pliku .exe, który chociaz ma te 2,5 mb(mniejsze sie jakos pobieraja). Oczywiscie czytałem na necie to i owo najpierw Combo Fix potem Malwarebytes Anti-Malware potem ADW-Cleaner i problem na pare dni zniknal. Jednak gdy znow chciałem oczyscic w taki sam sposob problem nie minal. Ale to nie wszystko sciaglem Avasta Free(przez downloadera jakos sie udalo). Chce zainstalowac a program po chwili ładowania zaraz sie wylacza. Sciagnalem Blendera udalo sie zainstalowac i odpalam wszystko chodzi po restarcie wlacza sie i zaraz wylacza nwm juz co mam robic. Podczas robienia skanu Malwarebytes pojawiaja sie zawsze 8 zagrozen i nigdy nie moge ich usunac:
Poczytałem troche o tych wirusach i pisalo cos o winlogon.exe ze ejst zainfekowany czy zmieniony ten plik przez wirusa. Bawiłem sie w OTL z tymi skryptami co podawali na niektorych forach i nic w jednym tylko wyskoczyl taki log:
Jak wysłałes wiadomosc i chciałem ja odczytac to przegladarka pokazywala twoja wiadomosc do polowy nwm co sie stalo ale w innej przegladarce bylo tak samo naszczescie mialem drugiego kompa i posciagalem te programy.
Gdy chciałem właczyc na poczatku SalityKiller to wirus oczywsicie mi wywalał. No to potem Dr.WEB CureIt! skanowalo sie ok 1,5 h ale znalazlo ok 113 zagrozen jednak tylko 109 usunelo i wyleczylo. Potem wzialem Kaspersky Virus Removal Tool zeskanowalo tez znalazlo pare wirusow ktore przenieslo do kwarantanny a niektore usunelo.
W OTL został zezarty chyba przez wirusa. Gdy klikam sprzatanie program prosi o ponowne uruchomienie po ponownym uruchomieniu program sie nie wlacza i zostaje usuwany. Tak reszte operacji sie udalo