Od kilku dni bezskutecznie walcze z usunieciem z systemu pasozyta o nazwie: WIN32-AGENT-MFE [Trj]. Mam zainstalowanego avasta, podczas skanowania systemu wykrywa go ale z definitywnym usunieciem ma powazny problem.
Moze ktos z was - towarzysze niedoli - spotkal sie w swojej info historii z ta sytuacja i pomoze mi ja rozwiazac.