"Nie można poprawnie otworzyć profilu. Niektóre funkcje mogą być niedostępne. Sprawdź, czy profil istnieje oraz czy masz uprawnienia do odczytu i zapisu jego zawartości.’’ To pierwszy z problemów. Nie wiem czy spowodowałem go ja czy może jakiś wirus, niechciana aplikacja. Zresetowałem przeglądarkę, usunąłem (niezbyt) podejrzane aplikacje i dalej to samo. Ponadto, od czasu do czasu, sama się zamyka, co kilka godzin, gdy przebywam na jakieś stronie, to cofa mnie do pustej przeglądarki. Skanowałem komputer Malwarebytes i, co nie było dla mnie zaskoczeniem, znalazł dwa trojany. Nortonem nic nie znalazł. Mimo przeszukiwania ‘‘podejrzanych’’ plików, jak i dokładnego skanowania dysku. Od kilku dni zauważam też wolniejszy transfer plików, komputer dłużej się uruchamia. Do paska menu start dodawane są, bez mojej wiedzy, inne ikonki. Brudną prawdą jest, że kilka dni temu ściągnąłem parę plików z torrentów. Jednak połowa z wymienionych występowała już wcześniej. Po włączeniu ponownym komputera,ponownie skanuję Malware, ponownie wyskakują trojany, kilka jakichś innych robali. (łącznie to już chyba 9 usunąłem).
Dodam jeszcze że ostatnio zrobiłem reinstalację systemu, po tym jak się dowiedziałem, że mam …12 trojanów i ze 20 innych wirusów. Pomimo aktywnej wersji ESETA i Malware. Ten 2 w miarę się sprawdzał, więc znów go zainstalowałem. Norton coś tam znajduje, udaje że pracuje, ale mu nie ufam. Malware pokazuje to ewidentnie, gdy wykrywa kolejne wirusy. Ten też z kolei nie jest w pełni skuteczny bo nie może dobrać się do jądra ciemności :)
W dodatku kiedy Norton blokował mi keygena - wcale zresztą niesłusznie - to zauważyłem, że przepuścił transfer wysyłania jakichś danych, bohatem było coś zwane Suspicious.Cloud.7. Co robić? Jak żyć?
Acorus - dzięki za podpowiedź. Problemy z chromem nie wyskakują już. Ale jest jeszcze problem z tym suspicious cloud. Tym razem była już 9. Ewaluacja? Norton mi go znalazł, ale nie mógł usunąć… Ponadto w przeglądarce wyskakują aktualizacje flasha, z wtyczkami dzieje się coś niepokojącego, bo denerwująco często pojawiają się komunikaty o niedziałającej wtyczce. Generalnie komputer jest już sprawniejszy, ale jeszcze coś w nim ‘‘siedzi’’. Co mam z tym zrobić?