Po ostatnich przeprawach z komputerem (po wyłączeniu i kolejnym włączeniu, nie dawał sygnału na monitor, ale prąd był).
Okazało się, że spaliła sie płyta główna, jedna kość ramu (z dwóch) oraz karta graficzna… Dość grubo.
Macie pomysł co może byc przyczyną takiego łańcuszka?
Karta graficzna (R280X nie ma przypadkiej jakiegoś zabezpienienia prądowego, które można było by wymienić, żeby ją przywrcić do życia? To samo pytanie odnośnie płyty (Gigabyte Z97 Gaming 5).
Potrzebuję kupić nową kartę graficzną myślę, że maksymalnie do 1000 zł, co polecicie?
Komputer wyłączyłeś normalnie? Zamknął się bez problemu i nie dało się go uruchomić?
Generalnie spalona karta graficzna mogłaby uszkodzić płytę bez problemu, RAM/CPU już raczej nie powinny paść.
Nie wiem czy to nie będzie wina zasilacza. Jeśli na pytania wyżej odpowiedź jest twierdząca to raczej obstawiałbym jako winowajcę zasilacz ewentualnie jakieś przepięcie w sieci elektrycznej, może zwarcie elektryczne w sieci, albo nawet w samym komputerze.
Opisz dokładnie jak wyglądało ostatnie wyłączenie PC i jak zachowywał się podczas włączania.
Z tego co pamiętam to wyłączyłem go wtedy nie systemowo, tylko podtrzymując przycisk włączania w obudowie.
Zasilacz nówka. Poprzedni (Tagan 600W przestał działać po 3 latach).
Kupiłem nowe mobo ( MSI Z97 Gaming 7) i teraz wszytko działa, ale na integrze i tylko 1 kość RAM.
Co ciekawe w BIOSie listuje to dalej jako Dual Chanel, więc teoretycznie widzi drugą kość, ale pamięci jest 4 GB zamiast 8 GB…
Stara karta graficzna nie daje sygnału. Nie testowałem jej co prawda na innym komputerze bo nei miałem okazji, ale obstawiam, że spalona…
Czemu normalnie wyłączasz komputer awaryjnie? Czemu włożyłeś do nowej płyty uszkodzoną kość pamięci? Chcesz kupić jeszcze jedną płytę?
To, że zasilacz jest nowy nie oznacza że nie może być uszkodzony lub został uszkodzony. No i dalej pozostaje opcja jakiegoś przepięcia w sieci elektrycznej. Komputer masz podłączony przy pomocy listwy antyprzepięciowej? Teoretycznie w takim przypadku nawet bez listwy paść powinien jedynie zasilacz, ale z tym to nigdy nie wiadomo i nie ma pewności. Sporo zależy od zastosowanych zabezpieczeń w samym zasilaczu.
Jakoś musiałem sprawdzić o co chodzi i co padło… Na początku myślałem, że tylko mobo.
Jakoś z pośpiechu, normalnie to wyłączam normalnie. A właściwie to raczej nie wyłączam, bo komputer raczej chodzi 24/7.
Hmm… Tylko, że dalej pracuje na tym samym zasilaczu i wszystko śmiga.
Pytanie co teraz zrobić, bo kupię nowy RAM i kartę i fajnie jakby się znowu nie zjarało wszystko…
Rozumiem, że próba ratowania karty albo mobo bez sensu/ nie możliwa?
wow pierwszy raz słyszę o takim przypadku żeby od wyłączenia spaliła się płyta kość ramu i karta graficzna.Jak to sie mogłoi stać że sie to spaliło a nie robiłęś jakiegoś OC mocnego takiego na skraju możliwośći płyty?
@anon58841377 Jeśli pijesz do mnie to nigdzie nie sugerowałem, że to jest nawet teoretycznie możliwą przyczyną. Pisząc o tym zwracam uwagę, że nie jest to zdrową praktyką.
Ok, tylko wcześniej napisałeś to tak, że myślałem, że cały czas masz tą kość włożoną i z nią działa komp.
Skoro uważasz, że skoro “działa” to jest wszystko ok to w czym problem?
Jeśli podzespoły są na gwarancji możesz próbować to serwisować - może uda Ci się przy okazji ustalić przyczynę awarii, jeśli okaże się, że to przez jakieś przepięcie to raczej nie liczyłbym na naprawę gwarancyjną.