Ale co mnie obchodzi cena netto jak jako konsument muszę zapłacić brutto. Mnie interesuje brutto czyli to ile muszę naprawdę wyłożyc ze swojego portfela na sprzęt żeby stać się jego właścicielem.
Też mi wielka rzecz. Przy kupnie sprzętu za kilka tysięcy gwarancja powinna być oczywistością a nie dobrem.
Pewnie że lepszy ale i tak nie warty swojej ceny. Dlatego tak bardzo gardzę Applem. Nie dlatego, że nie stać mnie na ich sprzęt ale dlatego, że sprzedają gówniany sprzęt starej generacji w cenie nowego na poziomie premium który można kupić dużo taniej u konkurencji.
Patrzałem na poleasingowe, ten o którym wspomniał panicgaming widziałem nawet za ok. 3000, w dodatku w sklepie z dobrymi opiniami. Czyli cena identyczna z nówką tego “o gorszych parametrach”, ale faktycznie ważniejsze niż parametry (które w sumie nie są zbyt istotne) jest prawdopodobnie wsparcie. Mam tu jednak wątpliwości.
Dla mnie te “gorsze” parametry są akceptowalne, bo aktualnie na takim sprzęcie PC działam; parametry mają zresztą głównie znaczenie dla graczy. Faktem jest, że jeśli by patrzeć na same parametry, to dostanę nowego laptopa PC za połowę tej ceny, ale w gruncie rzeczy to nie ma znaczenia. Apple zrobił dobrą robotę tworząc monopol wokół własnego ekosystemu, i bierze pieniądze za wiele rzeczy, pomijając marżę, wchodzi w to także design, software, marketing który też kosztuje (i który właśnie spowodował, że cenę tę wielu akceptuje), no i “dostęp” do niego. W moim przypadku głównie liczy się to ostatnie, więc porównania z PC po prostu tu nie będą działać, jak pisałem to głównie inwestycja. 1500 zł różnicy w stosunku do zwykłego PC o tych samych parametrach mogę (muszę) przeboleć - żeby było jasne, PC mam i na nim głównie działam.