Zakup serwera do szafy rack

Czy opłaca się kupić serwer DELL R710 w celu nauki obsługi takiego sprzętu? Z powodu wypadku będę miał teraz trochę wolnego i chciałem zainwestować pieniądze w coś mądrego. Mam już dobry sprzęt sieciowy (uczę się mikrotika) i pomyślałem że dorzucę do kompletu komputer serwerowy i potrenuję trochę podpinanie innych komputerów do sieci. Kto wie może czegoś się nauczę. Już od jakiegoś czasu na maszynie wirtualnej mam testową wersję windows servera i uczę się z poradników. Doradzicie jakiś sprzęt do 3 tysięcy złotych?

Kupić można, tylko będzie sporo prądu ciągnął.

Jak ma być do ciągłej pracy, to starsze biurowe sprzęty jak np optiplex czy hp elite okazują się dość energooszczędne. Wynika to między innymi z tego faktu że w takich komputerkach od jakiegoś czasu siedzą zasilacze w standardzie gold (o wysokiej sprawności) i niewielkiej mocy (200-300W).

Z drugiej zaś strony taki rackowy dell ma pewnie pierdylion slotów na pamięć ram, w przeciętnym biurowym komputerze są tylko 2 lub 4.

Wszystko zależy w jaki sposób zamierzasz używać sprzętu.

Do 3000zł możesz też kupić nową płytę z ryzenem.

Zwróć też uwagę że sprzęt przeznaczony do montażu w szafie rack jest zwykle głośniejszy od sprzętu typu desktop/tower.

Ten Dell to kloc. Do nauki to wystarczy Ci raczej coś 1U. Patrz bardziej na HP, niż na Dell. HP Gen. 8 są bardzo energooszczędne. Jeśli jeszcze wsadzisz tam SSD, to już w ogóle.

Tylko, że na tym sobie nie powirtualizujesz.

Dlaczego nie? Jeśli CPU obsługuje VT-x to nie powinno być problemu.

Nie powinno być problemów, tylko możliwości rozbudowy gorsze.

Jak pisałem, jak to ma być sprzęt odpalany tylko do nauki i eksperymentów powiedzmy 5-6h dziennie, to może i 500W ciągnąć, jak ma być do pracy ciągłej to nie przekraczałbym 100W.

R710 to S1366 więc już dość stara platforma, lepiej poszukać czegoś nowszego.

Czy mógłbyś podlinkować coś konkretnego?

Inna konstrukcja niż do szafy rack nie wchodzi w grę, bo wszystkie sprzęty muszę upchać w pomieszczeniu o ograniczonej przestrzeni, a mam już szafę rak 1000, więc wolałbym tam to zmieścić, żeby po domu nie rozstawiać gratów.

Z ciekawości, czego się oczekujesz nauczyć mając jeden serwer w domu? Taki serwer nie różni się bardzo znacząco od standardowego ‘peceta’, no może trochę ma inne bebechy, ale ja osobiście nie widzę sensu kupowania takiego czegoś ‘na początek’. Jako ciekawostkę mogę Ci powiedzieć że znam osoby (zarówno sieciowców, jak i ‘serwerowców’), co mając lata doświadczenia nigdy nie dotkneli fizycznie sprzętu :wink: Systematycznie więc zabieramy takich na krótką wycieczkę po serwerowniach…

Słusznie zauważyłeś, że źle się wyraziłem. Generalnie chciałbym kupić jakiś komputer, który da większe możliwości wirtualizacji różnych systemów, coś na czym można zainstalować wiele maszyn wirtualnych i trochę potrenować. Myślę o komputerze typu serwer z uwagi na miejsce przechowywania i parametry. Co do tego, że ktoś obsługuje serwery a nigdy nie dotknął takiego sprzętu, to wydaje mi się, że lekko się oddaliłeś od prawdy :wink:

Można kupić pustą obudowę komputerową nadającą się do zainstalowania w szafie, a do środka tej obudowy włożyć podzespoły dobrane według własnego uznania. Ja tak zrobiłem u siebie w domu. Poza tym zawsze będziesz mógł przełożyć te podzespoły do normalnej obudowy, jeśli coś ci się odwidzi.

Ale co dokładnie tym zyskujesz? Jesteś pewny, że obecnie potrzebujesz takiego kloca, co nie dość, że ciągnie dużo prądu, to dodatkowo awarie jego części są dość kosztowne? Pytam się tylko ze względu, że przerabiałem dużo tematów łącznie z całym rackiem CISCO, serwerami do wirtulizacji i staram się tylko podpowiedzieć. Co dla Ciebie oznacza, że będziesz mieć “większe możliwości wirtualizacji różnych systemów”?

Myślę, że na początek powinieneś się skupić na sprzęcie z odpowiednią ilością RAMu (min. 16 GB) i odpowiednim zużyciem energii (platforma >1155 lub nowsza). W tym budżecie nie powinno być żadnego problemu, nawet wybierając nowe podzespoły.

Jest w tym trochę prawdy - sprzęt serwerowy jest dosyć bezawaryjny, więc zazwyczaj nie ma potrzeby udawać się do serwerowni. W większości scenariuszy wystarczy dostęp via IPMI :slight_smile:

Wcale nie. Ja serwer wstawiam do szafy, podpinam zasilanie, sieć (w sumie 5-7 kabelków) i gotowe - całą resztę robię zdalnie.
Ja też nie widzę sensu kupowania takiego sprzętu tylko do nauki. Wirutalki, na których obecnie wszystko działa, możesz spokojnie odpalić na “zwykłym” kompie. A za 3 tys. możesz kupić już niezłego kompa, który może przydać się potem do różnych rzeczy.

No ja w sumie sprzętu też nie dotknąłem się od kilku lat, trochę mi nawet tego brakuje… Też proszę technika o podłączenie zasilania, 5-10 kabelków sieciowych i ustawienie adresu IP na IMM/ILO/DRAC czy innym ILOM. Jeszcze rozumiem, jak ktoś chce się poduczyć zarządzania (xClarity czy inny OpenView), spróbować jak to działają hot-swapowe zasilacze czy pamięci, ew. ma jakieś specyficzne wymagania i 10Gbit w domu i chce zbudować sobie wydajny SAN, ale teraz jak będę się przeprowadzać to też planuję mieć szafę z większą inwestycją w “fajny” router Mikrotika, rozdzieleniem ruchu dla IoT. Do tego pewnie skończy się na… jakimś komputerku SFF czy inny NUC z 8-16GB RAM i tam kilka chodzących 24h/VMek a laby w nestowanym środowisku na standardowym ‘pececie’ z 32GB+

1 - Za jakieś 2200zł można złożyć nowy zestaw z Ryzenem 2700 i 32GB RAM.

2 - Używany rackowy komputerek fujitsu z 32GB DDR3 znalazłem za jakieś 600-700zł, raczej nie będzie szybszy od ryzena, za to pamięci do tego są tańsze i wchodzi więcej.

3 - Komputer biurowy i5-4gen podobnie 600-700zł tylko tutaj na start dostaniesz jakieś 4-8GB RAM.

Ile na tym odpalisz? 1 czy 2 VMki?

Ja ze swojej strony do labowania mogę polecić DELL T7600. Nie wiem tylko czy można do tego dokupić jakieś szyny, żeby wsadzić to do szafy. Do 3 tyś można wyrwać dobrą konfigurację, szczególnie polecam rozejrzeć się na ebay.pl

Sam korzystam z konfiguracji 2 x Xeon E5-2650 co prawda v1 ale na każdy procesor 8c i 20 MB cache L3 co przy wirtualizacji ma znaczenie.
Pamięć RAM: 16 GB DDR3 1600Mhz x 8 (128 GB łącznie) pozostało jeszcze 8 wolnych slotów. DDR3 tanie kości także można dokupić bez problemu nie rujnując się finansowo. Sprzętowy kontroler RAID (szału nie ma ale zawsze można coś pokonfigurować sprzętowo), karty graficzne bez znaczenia u mnie K4000 z dwoma wyjściami displayport (możliwość podłączenia dwóch monitorów, co jest przydatne przy nauce). Do tego proponuje oczywiście wsadzić kilka dysków SSD. Zasilacz 1300 W ale całość bardzo cicha, porównywalnie jak standardowy PC. W końcu z założenia to stacja graficzna. Dwa interfejsy sieciowe 1 Gb/s

Co ten komputer ma robić? Zarządzania serwerem się nie pouczysz, bo zbyt dużo się zmienia, żeby coś dała nauka na starym serwerze. Wpinania do sieci - jeśli emulacja Ci nie wystarczy, to kupiłbym kilka raspberry (mniejsze, żre mniej prądu a na klienty się nada). Jeśli chcesz się uczyć wirtualizacji, to jakikolwiek desktop będzie lepszy.