Dziewczyna zalała mi laptopa herbatą. Został oddany do serwisu, niestety nie ma mnie na miejscu i z tego co zdołałem się dowiedzieć to po przeczyszczeniu udało im się uruchomić laptopa. Pan serwisant stwierdził jednak, że nie wie ile może jeszcze podziałać na tym sprzęcie 1,2,5 miesięcy i zasugerował wstawienie używanej płyty głównej z miesięczną gwarancją za kwotę 470 zł razem z usługą. Stąd moje pytanie, czy opłaca się wymienić na używaną płytę jedynie z miesięczną gwarancją ? Czy pozostawić starą ? Pytam, ponieważ martwię się czy uszkodzona płyta ( oraz klawiatura ) nie będzie miała wpływu na inne podzespoły (zwarcia itp.). Co o tym sądzicie ? Zależy mi oczywiście na jak najtańszym wybrnięciu z tej sytuacji : P .
proponuje żebyś na własną ręke rozebral i wraz ze spirytusem czystym wyczyścił. jesli nie ma aktualnie uszkodzeń i laptop jest dobrze wyczyszczony nie powinny sie chyba pojawić z czasem nowe, ale warunkiem jest że jest dobrze wyczyszczone dlatego najlepiej zebys rozebrał i ze spirytusem wyczyscil styki itp.
Według mnie na razie nie warto wymieniać płyty głównej. Skoro sprzęt został wysuszony i wyczyszczony to zapłaciłbym tylko za tę usługę. Wymiana płyty głównej będzie miała sens jeśli okaże się, że coś dzieje się nie tak a skoro teraz jest OK to po co przepłacać?
Nie grzebałbym też już w środku bo niechcący można sobie coś uszkodzić.