Zalany laptop. czy da się cokolwiek zrobić?

Witam,

 

siostra przywiozła do mnie laptopa, którego z pół roku temu zalała winem. Próbowała go odpalić, wiadomo, teraz dała go mi, żebym zgrał dane i jak coś to żebym go wyrzucił. Jednak zastanawia mnie, czy może jednak uda się go odratować w jakiś sposób i zmusić co działania.

Laptop to jest Toshiba Sattelite C660-1E4, taki jak TU

 

Jest wgl jakaś szansa, jakieś pomysły czy jedyne co się nadaje to do śmietnika? Dysk i pamięć RAM są sprawne, bo sprawdziłem. Jest jakaś nadzieja, czy tylko kosz? A jak nie, to czy tam da się wymienić np. płytę główną czy coś, by wstał? I jak dałoby się coś z nim zrobić, to ile funduszy by było potrzeba?

 

Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam!

Szklana  kula  mówi że …

 

No właśnie nic chce  powiedzieć, bo nawet  nie napisałeś  jakie są objawy.

Generalnie to po podłączeniu kabla nic się nie dzieje, ani się nic nie zaświeca, ani nic się nie włącza. Żadne diody, nic. Jedynie dysk i ram podpięte pod inny sprzęt wstają bez problemu i matryca wygląda niezbitą ani nic

możliwe że padła płyta główna no ale cieżko powiedzieć.

Hmm, po takim czasie od zalania to ciężko powiedzieć cokolwiek pewnego, korozja mogła mu mocno zaszkodzić.

Przede wszystkim nie wiemy jak to wygląda w środku ani czy był on włączony lub choćby podłączony do zasilacza w momencie zalania go ani czy zaraz po zalaniu były widoczne od razu jakieś objawy że coś się dzieje ani nie wiemy po jakim czasie od zalania była pierwsza próba odpalenia - dosłownie nic nie wiemy.

 

Wymiana płyty głównej mogłaby podziałać ale nie wiadomo jak rozległe było zalanie a więc nie wiadomo gdzie dokładnie dostał się płyn.

Miałem np. przypadek że były problemy z odpalaniem laptopa z zalaną klawiaturą które ustąpiły po wymianie klawiatury.

Możesz zacząć od testu czy odpali się przy odłączonej klawiaturze, tuchpadzie i napędzie/napędach (choć to raczej mało prawdopodobne w tym przypadku) a potem jeśli to nie pomoże to wymienić płytę główną (choć to też strzał w ciemno).

Jak wymiana płyty głównej też nic nie da to trzeba szukać przyczyny dalej choć teoretycznie powinno z nową płytą ruszyć.

 

Jeśli procesor w tym lapku jest wymienialny (czyli w podstawce a nie przylutowany bezpośrednio) to warto by go sprawdzić w innym obsługującym ten procesor.

Warto by też sprawdzić zasilacz czy nie ucierpiał od zwarcia na płycie (czy daje poprawne napięcie i czy je trzyma) np. miernikiem i/lub podłączając do innego lapka którego zasilacz daje takie samo napięcie (V) i takie samo lub niższe natężenie (A).

 

Natomiast samą płytę główną można by jeszcze próbować odratować czyszczeniem w myjce ultradźwiękowej ale nie wiadomo jakie szkody wyrządziło zalanie ani czy to coś da, jak to nic nie da to raczej nic już jej nie pomoże.

Znalazłem dzisiaj chwilę by przy nim pogrzebać. Próbowałem rożnych kombinacji, aż laptop wstał - generalnie wszystko działa, oprócz klawiatury - po jej odpięciu (i paru innych rzeczy, potem podpinając szukając winowajcy wskazałem klawiaturę) laptop działa, wszystko śmiga - klawiaturę przepiałem z innego laptopa by sprawdzić, czy to tylko klawiatura czy złącze poszło i się okazało, że działa.