Przed chwilą kapłem się, że coś stuka w pralce - była to komórka która została w kieszeni. Przeczytałem porade Sharaka, ale nie mam spirytusy i wody descylowanej. Wyjołem baterię i karte sim wypłukałem go. I co robić dalej…
:hahaha: :hahaha: Za dużo nie poradzisz, może skocz do sklepu i kup spirytus? Zazwyczaj komórki które się wykompały są do wyżucenia. Więc nie spodziewaj się cudu :x :lol:
ja sobie tego też nie życze (zwłaszcza iż mam w planach e398) - i to nie było chamskie z mojej strony jakby co - to jest po prostu śmieszne. Jesli cie urazilem to przepraszam :-o
Leżał kilka dni na kaloryferze(sprawdzałem codziennie i NIC), aż pewnego słonecznego dnia TURN ON :!: Nie robiłem nic, on sobie tylko leżał na kaloryferku . Wiesz co… ja duzo się modliłem , spróbuj
ogolnie to jesli nie zaniesiesz go do serwisu badz komisu to nawet jesli zacznie dzialac to i tak sie wda mikro rdza i po pewnym czasie telefon padnie, polecam isc do komisu tam muz orbic kapiel w wannie ultradzwikowej w jakims plynie czyszczaco wnikajacym apozniej wszytko przesuszyc i powienno byc ok… ale z zamoczonym komem jest ja z autem po powodzi niegdy nie wiadomo kiedy moze zawiesc :-x :?