Dziś w godzinach porannych wróciłem do domu i w trakcie drogi zauważyłem plamę w kształcie skalpela z żółtą końcówką i troszkę żółtą kreską po lewej stronie. Plama ciągnie się pod trochę nierównym ukosem od prawego dolnego rogu do okolic górnego środka; dodatkowe zjawiska jakie temu towarzyszą to paski poziome przy pracy i kilka pionowych przy blokadzie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to telefonowi zaszkodziła dzisiejsza poranna mżawka (no chyba ,że telefon jest na tyle nieszczelny ,by po kilku minutach zareagował na mój siad na mokrej ławce bo pisałem esa i nic nie widziałem. Jako ,że nie jest to typowe hop do zbiornika wodnego a pracować na nim mogę w lekko ekstremalnych warunkach nie rozkręcałem go (bo się zwyczajnie nie znam i nie chce go dobijać), nie ładowałem. Wibracje i dźwięki chodzą tylko sam problem z obrazem i widocznością. Co robić?.
Kwestia czy plama się powiększa czy nie to nie wiem nie ten kierunek kończyłem, mogę jedynie zgadywać ,że jeżeli jest to ekran zwykły to wielkość plamy pozostaje stała.
Gdyby ktoś nie wiedział chodzi o ten telefon: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sagem/my4 … y401X.html