Zalany wyświetlacz sagem my401x

Dziś w godzinach porannych wróciłem do domu i w trakcie drogi zauważyłem plamę w kształcie skalpela z żółtą końcówką i troszkę żółtą kreską po lewej stronie. Plama ciągnie się pod trochę nierównym ukosem od prawego dolnego rogu do okolic górnego środka; dodatkowe zjawiska jakie temu towarzyszą to paski poziome przy pracy i kilka pionowych przy blokadzie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to telefonowi zaszkodziła dzisiejsza poranna mżawka (no chyba ,że telefon jest na tyle nieszczelny ,by po kilku minutach zareagował na mój siad na mokrej ławce bo pisałem esa i nic nie widziałem. Jako ,że nie jest to typowe hop do zbiornika wodnego a pracować na nim mogę w lekko ekstremalnych warunkach nie rozkręcałem go (bo się zwyczajnie nie znam i nie chce go dobijać), nie ładowałem. Wibracje i dźwięki chodzą tylko sam problem z obrazem i widocznością. Co robić?.

Kwestia czy plama się powiększa czy nie to nie wiem nie ten kierunek kończyłem, mogę jedynie zgadywać ,że jeżeli jest to ekran zwykły to wielkość plamy pozostaje stała.

Gdyby ktoś nie wiedział chodzi o ten telefon: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sagem/my4 … y401X.html

kurzel131 , proszę zapoznaj się z tą stroną oraz tym tematem, a następnie,używając przycisku image.php?album_id=20&image_id=4038

No i co z odpowiedzią?

Wyjmij baterie i przesusz telefon suszarką. Tylko nie dawaj zbyt wysokiej temperatury, żeby plastik się nie stopił.

Jednak to nie woda tylko wylany wyświetlacz, więc pewnie nacisk był zbyt duży. Naprawa mnie wyniesie ponad stówę więc zobaczę ile ten fon pociągnie. temat do zamknięcia.

Kupujesz tu uszkodzony telefon i przekładasz wyświetlacz. Nie powinno być to trudne zadanie i jak będziesz uważał to nic nie zepsujesz. Powodzenia.

Konto na allegro zakładałem kumplowi, zresztą nie mam teraz hajsu na zakupy a dorwałem puki co starszy model 400x. Mnie tylko ciekawi czy zalanie mogło być rzeczywiście spowodowane naciskiem czy dostaniem się płynów.