Witam.
Jestem nieszczęśliwym posiadaczem Liveboxa od TP, nie mogę jednak się go tak łatwo pozbyć - mieszkam w domu z rodzicami. Rodzice, uważając, że tak będzie lepiej i taniej, wzięli od TP ofertę internet + telefon.
Odkąd przyszedł Livebox i wyłączyli normalną linię analogową telefonu - zaczęły się same problemy.
-
Router startuje dobre 10-15 minut. To ma być kpina?
-
Połowa modemów Wi-Fi w domu nie chciała współpracować z routerem. Udało się to obejść poprzez wyłączenie w Liveboxie opcji automatycznego łączenia, czy coś takiego. Nie pamiętam już nazwy.
-
Telefon zawiesza się średnio co dobę. Zero sygnału w telefonie, a ludzie próbujący się dodzwonić na ten numer słyszą “abonent ma wyłączony telefon…”.
-
Nie działa W OGÓLE ustawienie DMZ. Po próbie ustawienia widzę tylko kręcące się wiecznie kółeczko.
-
Dzisiaj natomiast zaczęła się dziać totalna magia - znów połowa urządzeń w domu nie ma połączenia. iPhone, Samsung Galaxy Gio, jeden z laptopów…
(6. Połączenie nie wyrabia prędkości którą ma osiągać. Aktualna oferta to 10 Mbps, od kwietnia 20 Mbps, połączenie natomiast wyrabia między 0.5 Mbps (!) do 6-7 Mbps. Ale załóżmy, że to nie wina Liveboxa, tylko beznadziejnego dostawcy internetu… Bo to raczej nie tymczasowe problemy z ich strony, skoro tak jest od kilku tygodni.)
Więc - czy istnieją jakieś zamienniki dla Liveboxa, by działał internet i ten ich cholerny internetowy telefon? Rodzina niestety nie chce zrezygnować z telefonu stacjonarnego.