Zamówienie ze sklepu internetowego - spory problem

Witam

Dokonałem zamówienia jednej rzeczy na motofanshop - internetowy sklep z akcesoriami kibica - że tak to nazwę.

Powiem szczerze, kupiłem koszulkę, która kilka drobnych kosztuje, lecz problem jest tego typu, iż minęły prawie dwa tygodnie od złożenia zamówienia, a przesyłki nadal w moich rękach nie ma. Dzwoniłem do nich 2 razy, lecz bez żadnej reakcji.

Całe szczęście - opcję zapłaty wybrałem: “za pobraniem”.

Dopiero teraz wpadłem na pomysł, żeby poszukać opinni nt. tego sklepu. Z tego co widzę, to sklep nie szczyci się za dobrą renomą … Sporo ludzi pisze, iż paczki do nich w ogóle nie dotarły…

Dobra, ale nie o tym, mój problem brzmi: Czy jeśli paczka, z wybranym przeze mnie towarem przyjdzie powiedzmy za 2 tygodnie, to czy jestem zobowiązany do jej odbioru ? Wiem, że samo złożenie zamówienia już jest brane chyba jako “zawarcie umowy”, no ale bez przesady - sprzedawca do czegoś chyba też jest zobowiązany wobec klienta.

Czekam na jakieś odp.

Pozdrawiam

Wystarczy to przeczytać:

http://www.motofanshop.com/conditions.php

To nie Allegro, tu nie zawiera się umów - jeśli zamówisz coś u nich, to nie musisz odbierać przesyłki nawet jakby Ci przesłali ją zgodnie z terminem.

Jak to nie? Tak samo zawierasz umowę, jak na Allegro. Ale masz prawo do zwrotu towaru w ciągu 7 (chyba) dni. Nieodebranie paczki możesz potraktować jako zerwanie umowy sprzedaży z zachowaniem tego terminu.

Kpc21 nie masz racji - to jest zwykły sklep internetowy i gdyby zawierało się umowy takie jak na Allegro to sklepy internetowe same kopały by sobie grób, bo sklepy internetowe zazwyczaj nie mają swoich magazynów, a jedynie korzystają z magazynów producentów/dostawców, wiadomo że bardzo często zdarza się że ktoś kupi przedmiot a potem się okazuje, że dostawca ma brak na magazynie tego towaru. Więc nie pleć głupot bo nawet nie wiesz podstaw, za zwrot klient ma czas do 10 dni od otrzymania towaru.

W takim razie w którym momencie przy zakupie w sklepie internetowym zawieramy umowę?

I czy twoim zdaniem jeśli ktoś kupi coś przez internet, wyśle przelew, a okaże się, że przedmiotu nie ma na stanie, może w ogóle nie dostać tego przedmiotu bez żadnych konsekwencji, bo nie była zawarta umowa, a więc sklep nie ma obowiązku wydać towaru?

Tak, pracuje w sklepie internetowym, więc wiem. Praktycznie codziennie zdarza się sytuacja, że klient coś zamówi, nawet wpłaci już pieniądze, a potem okazuje się, że towaru już nie ma. Poczytaj zresztą regulaminy takich sklepów. Masz tam wyraźnie wszystko opisane. Każdy taki sklep ma w regulaminie info, że warunkiem zrealizowania zamówienia jest występowanie towaru w magazynie sklepu, bądź w magazynie dostawcy. Tym różni się sklep internetowy od np. Allegro.

Witam!

Też mam problem z otrzymaniem paczki z tego sklepu.

Co do zakupów przez internet - ten rodzaj zakupów jest regulowany przez prawo, dlatego też jeśli jesteś osobą prywatną i zamawiasz towar u przedsiębiorcy(firma, sklep itp.) w chwili, gdy otrzymujesz maila zwrotnego ze sklepu o przyjęciu zlecenia, umowa między tobą- konsumentem, a sklepem- przedsiębiorcą została zawarta. Jeśli nie ma innej informacji ze sklepu, zgodnie z prawem termin realizacji trwa do 30 dni. Jeśli ze strony sklepu występują problemy ze sprowadzeniem towaru z magazynu, sprzedawca musi poinformować o tym konsumenta.

Jeśli chodzi o zwroty przysługuje 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny, ale liczy się go od momentu przyjścia paczki. Na stronie motofanshop w dziale Regulamin znajdziemy wpis, że przesyłka jest realizowana do 7 dni roboczych, jeśli więc został przekroczony ten termin, można uznać umowę za zerwaną.

Są to wszystko sprawy regulowane przez prawo konsumenckie. Jeśli chodzi o Allegro to należy pamiętać, że jeśli kupujemy coś od osoby prywatnej, nie od firmy, nie jesteśmy konsumentem w świetle prawa i nie chroni nas prawo konsumenckie.

Ja nie otrzymałam towaru z motofanshop w terminie, więc traktuję umowę za zerwaną.

Pozdrawiam,

Aczka

PS. Więcej informacji na temat zakupów przez internet można znaleźć wśród prezentacji NBP (Portal Edukacji Ekonomicznej)

Czyli idąc tym tokiem rozumowania, jeżeli kupiłbym w komputroniku komputer za powiedzmy 2500zł,

i wpłacił bym pieniądze przelewem na ich konto, a tu nagle okazało by sie że nie ma towaru na stanie,

to nie dość że nie miałbym kompa, to jeszcze bym był stratny 2500zł… ?

hmmm… nie zły pomysł na biznes :lol:

Tak, byłbyś stratny… Wpisz sobie w google “EURO-BUD łódź” i poczytaj opienie o tej firmie, właśnie takie cuda ta firma robi i że ona jeszcze istnieje :?

nie zły biznes dla kogoś kto założył by taki sklep…

Tak jest jak jest, tamta firma robi takie przekręty już od 2 lat wnioskując po postach użytkowników…