Od kilku dni zmagam się z problemem na moim laptopie. Komputer strasznie zwolnił i zaczął zamulać. W sumie to się zaczęło po ściągnięciu torrenta i zostawienia kompa na no noc. Może ściągnął jakiś syf, ale nie mogę tego znaleźć. A może to nawet nie ma związku, whatever. Laptop zamula i nie da się na nim normalnie pracować. Coś mi strasznie zżera zasoby, światełko od dysku to od 3dni nie gaśnie, mam straszne skoki na wykorzystaniu ramu i dziwnie wyglądające wykresy procka. Załączam jpeg’i, logi i proszę o pomoc.
No dobra, wg. Malwarebytes’ Anti-Malware dysk jest czysty. Po oczyszczeniu tych rejestrów i innych, komp chodzi ewidentnie szybciej, nie łapie zwiech, ale martwi mnie nadal to zajęcie ramu na poziomie 1,5GHz oraz to, że nie mogę uruchomić tego flash disinfektora.
Wyłączyłem nortona i dalej nie mogę go włączyć. A co do ramu to nie mam pojęcia, raz w managerze pokazuje mi 800MB, a raz 1,5GB, a działa to samo czyli po za chromem nic szczególnego.