Zanikający RAID na Windows 8

Hej,

moja pierwotna konfiguracja wyglądała tak: Windows 7 na SSD i dane na RAID 0. I wszystko chodziło super, system uruchamiał się bardzo szybko i w ogóle. 

Dołożyłem sobie niedawno drugi SSD, zainstalowałem na nim Windows 8.1. I mam następujący problem:

 

a. System mimo świeżej instalacji i szybkiego SSD uruchamia się kilka minut.

b. Jak już się uruchomi to nie widać dysków z macierzy.

c. W menedżerze urządzeń też nic nie ma.

d. Jeśli uruchomię automatyczne wykrywanie sprzętu to po kilku minutach odnajduje moje dyski i pojawiają się grzecznie w moim komputerze.

e. W momencie kiedy ponownie uruchomię komputer - wracamy do punktu a.

 

Próbowałem znaleźć jakiś sterownik pod ósemkę. Na stronie Marvella nic nie ma.

Znalazłem taki wątek na innym forum: http://www.win-raid.com/t29f25-Recommended-AHCI-and-RAID-Drivers.html . Ściągam wersję dla Marvella, aktualizuję sterownik z pliku, Windows informuje mnie, że nie ma niczego nowszego. Chyba, że instaluję to w niewłaściwy sposób? Jest taka szansa, bo podobne info dostaję nawet jak nawiguję do pustego folderu.

 

Zainstalowałem cudo co się zowie Marvell Raid Utility z jeszcze innego wątku, zainstalował się i w ogóle. Mam wrażenie, że to dzięki temu w ogóle odnajduję jakieś dyski. Aczkolwiek oprócz nic nierobiącego skryptu w przeglądarce właściwie chyba nic nie daje. Ale ja się tam nie znam.

 

Ostatnią rzeczą jest zwykłe podłączenie. Powoli wątpię we wszystko, w tym swoje umiejętności podłączenia wtyczek. 

Na mojej płycie głównej podłączyłem drugi SSD pod Sata4, pierwszy pod Sata 1 a dyski w RAIDzie pod szare saty obok: http://content.hwigroup.net/images/products/xl/098121/20/asus_p6x58de.jpg

Na oko wydaje mi się wszystko być okej, ale już totalnie w nic nie wierzę i niczemu nie ufam.

 

Czy macie pomysł co może być nie tak?

 

Specyfikacja:

Płyta: Asus P6X58D-E

SSD#1: Corsair F60 (Windows 7 Pro 64 bit)

SSD#2: Plextor M6S (Windows 8.1 Pro 64 bit)

HDD: 2x WD Caviar Black 1TB

RAID: Marvell  88se91xx Raid 0

 

PS:

Ja zdaję sobie z głupoty trzymania *danych* na RAID 0 a tym bardziej używania dziadowego sterownika od Marvella - sprzęt składałem n-lat temu i powiedzmy że podjąłem wtedy kilka słabszych decyzji. Zależy mi teraz aby doprowadzić to do stanu używalności, zrobić sensowny backup i rozdzielić w diabły ten RAID na dwa fizyczne dyski.