Witam. Na moim dysku systemowym nie znajduje się nic poza systemem (pulpit mam uporządkowany), a jakimś cudem z 111GB dostępnych zrobiło się 55GB. Rozumiem, że system wymaga parenaście GB ale bez przesady, jak sprawdzić co zajmuje tyle miejsca? Naczytałem się sporo o tych ‘‘koparkach’’ ale wolę się upewnić.
Kolejnym moim problemem jest obawa o tak zwane '‘keyloggery’. Przeskanowałem komputer swoim antywirusem czyli Panda Free Antywirus, oraz programem Malwarebytes Anti-Malware, lecz nic nie wykryło.Skanować jeszcze czymś, czy mogę być spokojny?
Po próbie otworzenia tematu wyskakuje mi jakiś błąd konfiguracji, próbowałem kilka razy, więc dałem sobie spokój i postanowiłem założyć nowy temat. Udało mi się wejść z telefonu.
A więc tak: zastosowałem się do Waszych porad, i oto wyniki:
Wyłączyłem przez przypadek z autostartu z pomocą tego programu Odkurzacz, Nvidia Display Driver Service, bo podobno obciąża system. Odkurzacz już odinstalowałem, ale co z tą Nvidią?
Poza tym, kiedyś słyszałem, żeby przeskanować komputer programem Dr.Web. Zrobić to? Pierwszy raz słyszę o tym programie więc wole się upewnić.
#Edit
A więc mam na dysku teraz 60GB. Po defragmentacji dysku systemowego.Czy defragmentować też drugi dysk( na nim mam tylko gry).W sumie byłem w trakcie defragmentowania ale zatrzymałem na 7% bo za długo szło
Ad1. Zaznacz i usuń. CCleaner także usuwa pliki raportów Windows.
A. Skanowanie programem Dr.Web sobie daruj, nie ma takiej potrzeby…
B. Stosuj się do podanych zaleceń: “PS. Powyższe czynności warto raz w miesiącu w ramach konserwacji wykonywać, a czyszczenie CCleanerem codziennie po zakończeniu pracy…” Zainstaluj ponownie Odkurzacz, to naprawdę znakomity program.
C. Nie zamartwiaj się keyloggerami, bo: “Panda Free Antivirus 2016 zapewnia skuteczną ochronę komputera i danych użytkowników zapisanych na dysku twardym. Antywirus w czasie rzeczywistym zapobiega działaniu wirusów, koni trojańskich, komponentów reklamowych (ang. adware), programów szpiegujących (ang. spyware), keyloggerów , rootkików oraz innego typu złośliwego oprogramowania (ang. malware).”
Wszystko było fajnie. Gdy pisałem ten post, miałem 60GB na dysku. Skończyłem pracę z komputerem i po prostu go wyłączyłem. Teraz wróciłem do domu (komputer działał przez dzień, brat grał sobie w gry) i tym razem znikło 3GB.
Drobna uwaga na marginesie. Nie stosuj w swoich postach do wyróżniania tekstu “red” koloru, który zgodnie z regulaminem Forum jest zarezerwowany dla Administratorów…
Z regulaminu:
3.14 Wprowadza się następujące zasady używania kolorów fontów:
a. Kolor “red” pozostaje do dyspozycji Administratorów,
b. Kolor “green” jest zarezerwowany dla Moderatorów.
Dzięki, mógłbym przez przypadek dostać warna czy coś
A i mam jeszcze jedno pytanie. Gdy czyściłem komputer Odkurzaczem (ten program,nie urządzenie domowe), to wyłączyłem przez przypadek z autostartu Nvidia Display Driver Service, bo podobno obciąża system. Sterowniki dzisiaj rano wgrałem nowe do karty graficznej, tak więc nie za bardzo wiem co mam zrobić. Zainstalować Odkurzacz i jakoś się starać to do autostartu dać, czy samo się dało bo wgraniu nowych sterowników?