Ostatnio, po raz kolejny, mój wspaniały internet zaczął się buntować. Wiem, że to nie wina dostawcy, bo ostatnio problem rozwiązał format ale tym razem chcę to rozwiązać bez formatowania. Zauważyłem, że w Menedżerze zadań, w kolumnie Sieć, usługa Host lokalny: system usługi wykorzystuje pełną prędkość łącza. Wiem, bo po restartowaniu kompa, ta wartość wynosi 0 a za chwile zmienia się w 18Mb/s (moja prędkość)
Prawdopodobnie system się aktualizuje i pobiera łatki, wykorzystując całą prędkość łącza. Miałem podobnie po postawieniu systemu na nowo, trwało to u mnie ponad 2h.
Na noc w sumie mogę zostawić, aczkolwiek z drugiej strony powinno gdzies być napisane, że się pobiera cokolwiek bo aktualizacje wyłączyłem.
Co do inwigilacji to jakoś mnie to nie rusza - włączając internet w telefonie czy na kompie od razu pdoejrzewam, że ktoś sobie na mnie patrzy a że nic z tym nie zrobimy…
To zobacz, czy czasami się nie włączyły te aktualizacje
Poza tym możesz zobaczyć:
netstat -abo
Wyświetli aktywne połączenia nazwy procesów, IP i porty.
W jaki sposób wyłączyłeś aktualizacje, bo w sposób normalny ich nie wyłączysz? Mozna wyłączyć usługę Windows Update, choć czasami mam wrażenie, Windows włącza sobie tę usługę, a potem wyłącza.
Przywrócić nie przywróci, ale przez jaki czas nie wiadomo.
Niektórzy jeszcze wyłączają automatyczną aktualizację sterowników, bo też potrafi uruchomić komponenty WU.