Szukałem co nieco o ochronie stron, jest opcja blokowania ppm, zaznaczania, kopiowania, blokada cashe, drukowania, blokada robienia fotek czy blokada z użyciem javyscript. Tylko jest problem połowa tego pochodzi z jednej strony gdzie poza stroną można robić wszystko, czyli kliknę sobie na granicy strony która ma mało tekstu i można robić wszystko, da się to jakoś zabezpieczyć (no chyba ,że z guiamuonline skrypt mi pomoże). Aha potrzebowałbym jeszcze jakiegoś zabezpieczenia przez ctrl+s, przypadkowo na takie złamanie dziś wpadłem.
Skrypt z działa świetnie potrzebuje tylko do niego dopisać blokadę jednego klawisza albo lepiej kombinacji ctrl+s lub samo s
Internet jest OpenSourcowy Do klienta wysyłasz kod źródłowy, więc każde zabezpieczenie to jedynie kwestia czasu jaki będzie potrzebny do jego obejścia- może się to sprawdzić jedynie na ,niedzielnych" internautach.
Ps. Zabezpieczenia w JS to dość noobowski sposób- wyłączysz JS w przeglądarce i zabezpieczenia nad którymi tyle pracujesz nie działają lub nawet uniemożliwiają wyświetlenie strony.
Znaczy na upór można nawet przepisywać treść ze strony. A zabezpieczenie przed wyłączeniem? //pewnie zaraz padnie odpowiedź ,że się użyje przeglądarki bez wsparcia javyscript.
Nie ma zabezpieczenia programowego, a już w ogóle po stronie klienta, które nie zostałoby złamane. Jak chcesz z użytkowników robić głupa, to zrobisz go tylko z siebie. Bowiem tylko stracisz czas na dłubanie i kombinacje, a treść którą można przeczytać i zobaczyć na własne oczy, zawsze da się skopiować.
Nie wiem jak to ująć, dla obecnych pokoleń ważniejsze jest by mieć 100% na kapturze niż maturze, to pewnie i nie wiedzą gdzie się javascript wyłącza. Skrypt od guia jest dla mnie skuteczny do puki się nie wyłączy javy, ale tylko w opcjach bo zablokowanie wykonywania skryptów na tej stronie nie zadziała.
Takie zabezpieczenia są w dodatku wkurzające dla osób które mają dobre zamiary, np.: zaznaczają tekst i chcą dać w menu sobie “szukaj w google” (na przykładzie FF). Popieram że nic to nie daje a tylko wkurza normalnych ludzi.
Do klienta wysyłasz kod źródłowy, więc każde zabezpieczenie to jedynie kwestia czasu jaki będzie potrzebny do jego obejścia- może się to sprawdzić jedynie na ,niedzielnych" internautach.