Zasilacz do laptopa - jaka firma dobra?

Ale nie róbmy już OT. Czy zmiana zasilacza na inny bez uziemienia coś da? Dodam, że to samo miałem na wcześniejszych dwóch laptopach (lekkie mrowienie na obudowie).

Edit:
Kopie tylko srebrny szlif na krawędzi laptopa.

Edit 2:
W ogóle w Internecie prawie każdy kto ma ten laptop zgłasza taki sam problem. :confused:

Mnie takie coś kopie na moim PC ale nie mierzyłem voltów.

Zmierz a nieźle się przestraszysz.

40V napięcia przemiennego na urządzeniu z którym masz kontakt… Całkiem normalne i bezpieczne :>

PS przemienny, zmienny, czy tętniący? :wink:

Pulsujący jak nogi bez diohespanu?

To nie napięcie zabija a prąd, a tego prawie nie ma, nawet przy bezpośrednim połączeniu urządzenia z kaloryferem. Poniżej 0,1 mA.

Zmierzyłem na swojej obudowie i wychodzi że zero :stuck_out_tongue: ale na zewnętrznej obudowie wtyku karty graficznej jest przerażające 50 mV :smiley:

A masz uziemiony komp? I mówimy o stacjonarnym czy laptopie?

Nieuziemiony, komputer stacjonarny, ale miałem kiedyś takiego laptopa co nawet nie szczypał na kolanach, a kuł tak że wysiedzieć ciężko było. Problem się rozwiązał kiedy zaczął sie tak przegrzewać, że bez podkładki chłodzącej nie można było używać :smiley:

Znaczy się, że masz zasilacz bez filtra EMI.

To 40V to na ładowarce komórki. Na zasilaczu laptopa na masie jest 70V AC. Nawet obramówka gniazda słuchawkowego w stacjonarce ma 20V AC.

Wiem, że wątek o zasilaczu, ale ja bym jednak rozważył znalezienie winowajcy:

  • wypiąć wszystkie urządzenia elektryczne w domu Z GNIAZDEK (a nie tylko wyłącznikiem),
  • zobaczyć, czy pojawia się dziwne napięcie,
  • podłączać urządzenia i szukać które powoduje problem (gniazdko, czy urządzenie).
    Chłopie, masz 70V przemiennego i mówisz, że to normalne?

To nie ja twierdzę, że to normalne. Taki komunikat ma na swojej stronie Lenovo. Twierdzi, że niewielkie prądy z metalowego laptopa są normalne. A prądy są niewielkie, bo poniżej 0,1 ma przy bezpośrednim połączeniu obudowy z kaloryferem uziemionym. 0,1 mA to próg wyczuwalności zdaje się. A jeszcze dolicz opór skóry. Ludzie pisali o tym na forum i mieli nawet 80 V i im specjalista Lenovo odpisywał, że to wyciek prądu z kondensatora przeciwzałóceniowego i że ma tak duży opór wewnętrzny, że jest to niegroźne. Ja osobiście za całkiem normalne kopania przez laptop nie uznaję zważywszy, że kiedyś na tym samym zasilaczu nie kopało. Dlatego pytam jaki zasilacz kupić by było OK. Podobno te wycieki to częsty problem i choć w pełni sprawny zasilacz nie powinien tego mieć, to jak jest, to jest niegroźne.

Edit:
Tu jest info o tym zjawisku na stronie Lenovo i twierdzą, że jest bezpieczne:
https://pcsupport.lenovo.com/pl/pl/products/laptops-and-netbooks/500-series/520-15ikb-type-81bf/81bf/solutions/HT505170

Osobiście uważam, że z zasilaczem jest lekko coś nie tak, bo pomiędzy “uczuciem mrowienia”, które opisuje Lenovo, a kopaniem w przeguby rąk jest jednak różnica. Jednak zamiast kłócić się z serwisem, który odesłał laptop jako sprawny, wolę kupić sam zasilacz (prąd jest też na jego masie, ten sam). Urządzenia/gniazdka w domu nie są problemem, bo próbowałem w innym budynku.

I stąd ten wątek.
I dwa podstawowe pytania:

  1. Czy jak kupię inny, nieuziemiony zasilacz, to czy mi to coś da?
  2. Jaki zasilacz kupić do tego laptopa, by był dobry?

Proszę aby odpowiedzi na ten wątek były odpowiedziami na te pytania.

1/ - prawdopodobnie nic Ci to nie da, ale bez sprawdzenia 100 % pewności miał nie będziesz. Co więcej - może się okazać, że trafisz zasilacz, przy którym będzie kopało ciut więcej lub ciut mniej…ot taka loteria fantowa,
2/ - w Movano bym się nie pchał. To takie konstrukcje, że w naszym serwisie nawet kabli w nich nie wymieniamy, bo nie są tego warte. Fajne zamienniki produkuje Liteon, Delta, Hipro i FSP, ale z taką końcówką, jak potrzebujesz, to tylko Lenovo i IBM - bo była stosowana jeszcze w czasach przed przejęciem fabryk IBM przez Lenovo.

1 polubienie

Tutaj facet, który jest elektronikiem testował różne zasilacze i ładowarki i każda miała jakieś prądy na masie, czasem nawet o wyższym niż ja napięciu. Co ciekawe na oscyloskopie widać, że to nie AC, tylko jakieś losowe szumy.

http://www.aplomb.nl/SMPS_leakage/Doc_ie.html

Tak, ja w swojej karierze miałem dwa metalowe laptopy i bez uziemienia nie kopały. Tylko jest różnica, tamte były z metalu, ale pokrytego laminatem, więc szumy z masy zasilacza były skutecznie izolowane. U mnie natomiast Lenovo wpadło na genialny pomysł srebrnego szlifu na krawędzi z litej blachy. I tam właśnie przebija napięcie. Mało tego, reklamacja nic nie da, bo w necie różni użytkownicy tego modelu laptopa zgłaszają dokładnie ten sam problem, czyli kopiącą krawędź laptopa i też są odsyłaniu z kwitkiem przez serwis. Ten typ tak ma. Szkoda, że nie poczytałem opinii przed kupnem.

oryginalne

1 polubienie

Zawsze może kupić, sprawdzić i odesłać w ciągu 14 dni.

Alternatywą może być polakierowanie srebrnego paska bezbarwnym lakierem. Jak się to dobrze zrobi to nie będzie nic widać, a izolacja elektryczna będzie działać.

Prosiłbym o zamknięcie tematu, gdyż temat nieaktualny. Mam nowego lapka już.

Niestety tu nie działa “amba fatima, było i ni ma”.