Ale nie róbmy już OT. Czy zmiana zasilacza na inny bez uziemienia coś da? Dodam, że to samo miałem na wcześniejszych dwóch laptopach (lekkie mrowienie na obudowie).
Edit:
Kopie tylko srebrny szlif na krawędzi laptopa.
Edit 2:
W ogóle w Internecie prawie każdy kto ma ten laptop zgłasza taki sam problem.
Nieuziemiony, komputer stacjonarny, ale miałem kiedyś takiego laptopa co nawet nie szczypał na kolanach, a kuł tak że wysiedzieć ciężko było. Problem się rozwiązał kiedy zaczął sie tak przegrzewać, że bez podkładki chłodzącej nie można było używać
To nie ja twierdzę, że to normalne. Taki komunikat ma na swojej stronie Lenovo. Twierdzi, że niewielkie prądy z metalowego laptopa są normalne. A prądy są niewielkie, bo poniżej 0,1 ma przy bezpośrednim połączeniu obudowy z kaloryferem uziemionym. 0,1 mA to próg wyczuwalności zdaje się. A jeszcze dolicz opór skóry. Ludzie pisali o tym na forum i mieli nawet 80 V i im specjalista Lenovo odpisywał, że to wyciek prądu z kondensatora przeciwzałóceniowego i że ma tak duży opór wewnętrzny, że jest to niegroźne. Ja osobiście za całkiem normalne kopania przez laptop nie uznaję zważywszy, że kiedyś na tym samym zasilaczu nie kopało. Dlatego pytam jaki zasilacz kupić by było OK. Podobno te wycieki to częsty problem i choć w pełni sprawny zasilacz nie powinien tego mieć, to jak jest, to jest niegroźne.
Osobiście uważam, że z zasilaczem jest lekko coś nie tak, bo pomiędzy “uczuciem mrowienia”, które opisuje Lenovo, a kopaniem w przeguby rąk jest jednak różnica. Jednak zamiast kłócić się z serwisem, który odesłał laptop jako sprawny, wolę kupić sam zasilacz (prąd jest też na jego masie, ten sam). Urządzenia/gniazdka w domu nie są problemem, bo próbowałem w innym budynku.
I stąd ten wątek.
I dwa podstawowe pytania:
Czy jak kupię inny, nieuziemiony zasilacz, to czy mi to coś da?
Jaki zasilacz kupić do tego laptopa, by był dobry?
Proszę aby odpowiedzi na ten wątek były odpowiedziami na te pytania.
1/ - prawdopodobnie nic Ci to nie da, ale bez sprawdzenia 100 % pewności miał nie będziesz. Co więcej - może się okazać, że trafisz zasilacz, przy którym będzie kopało ciut więcej lub ciut mniej…ot taka loteria fantowa,
2/ - w Movano bym się nie pchał. To takie konstrukcje, że w naszym serwisie nawet kabli w nich nie wymieniamy, bo nie są tego warte. Fajne zamienniki produkuje Liteon, Delta, Hipro i FSP, ale z taką końcówką, jak potrzebujesz, to tylko Lenovo i IBM - bo była stosowana jeszcze w czasach przed przejęciem fabryk IBM przez Lenovo.
Tutaj facet, który jest elektronikiem testował różne zasilacze i ładowarki i każda miała jakieś prądy na masie, czasem nawet o wyższym niż ja napięciu. Co ciekawe na oscyloskopie widać, że to nie AC, tylko jakieś losowe szumy.
Tak, ja w swojej karierze miałem dwa metalowe laptopy i bez uziemienia nie kopały. Tylko jest różnica, tamte były z metalu, ale pokrytego laminatem, więc szumy z masy zasilacza były skutecznie izolowane. U mnie natomiast Lenovo wpadło na genialny pomysł srebrnego szlifu na krawędzi z litej blachy. I tam właśnie przebija napięcie. Mało tego, reklamacja nic nie da, bo w necie różni użytkownicy tego modelu laptopa zgłaszają dokładnie ten sam problem, czyli kopiącą krawędź laptopa i też są odsyłaniu z kwitkiem przez serwis. Ten typ tak ma. Szkoda, że nie poczytałem opinii przed kupnem.
Zawsze może kupić, sprawdzić i odesłać w ciągu 14 dni.
Alternatywą może być polakierowanie srebrnego paska bezbarwnym lakierem. Jak się to dobrze zrobi to nie będzie nic widać, a izolacja elektryczna będzie działać.