Ponieważ niedawno miałem problem, że mnie laptop kopał lekkim prądem kiedy się ładował, to mimo tego, że Lenovo mi odesłało laptopa z gwarancji twierdząc, że jest sprawny, postanowiłem sam kupić inny zasilacz, gdyż jestem niemalże pewien, że kiedyś laptop nie kopał. A podobno jest to zależne od zasilacza, a nie laptopa. Tym bardziej, że jak działa na baterii, jest OK.
Tak czy siak jaki zasilacz (firma, itd.) jest wg Was dobry do laptopów Lenovo? Tak, żeby nie zrobił mi ani laptopowi żadnej krzywdy i długo podziałał?
Oryginalny zasilacz ma okrągły wtyk: 4,0 x 1,7 x 11,0 mm, napięcie wyjściowe 20V i maksymalny prąd wyjściowy 3,25A.
Efekt kupna zasilacza z uziemieniem będzie taki, że tylko w kuchni będę mógł bo bez obaw podłączać, bo tylko kuchnia i łazienka ma uziemienie w gniazdku (tylko tam jest też żółty przewód w ścianie). Zresztą nie umiem znaleźć nigdzie w Internecie zasilacza do tego laptopa z uziemieniem.
Podłączanie zera do bolca w instalacji, gdzie jest przewód PE jest bardzo niebezpieczne, bo nikt mi z elektrowni czy z zarządu bloku nie zagwarantuje, że przewód na którym dzisiaj jest zero, że jutro nie będzie na nim fazy i mnie nie zabije prąd 230V przy dotknięciu komputera.
Po prostu pod bolec podłączasz kabel bez napięcia, czyli sprawdzasz próbówką który kabel świeci,
a pod bolec podłączasz kabel który nie świeci. Jest z tym trochę roboty, ale jest do wykonania.
Tak robią w starych kamienicach.
Ale wiesz, że kabel neutralny nie ma potencjału idealnie zerowego i mogą z niego wypływać prądy nawet większe niż w zasilaczu bez uziemienia? Poza tym tak jak powiedziałem w necie nie ma zasilacza do mojego lapka z uziemieniem.
Lenovo Ideapad 520-15IKBR. To R na końcu jest istotne, bo laptop potrzebuje 65W mocy, a wersja bez R potrzebowała tylko 45W i większośc zasilaczy ma taką.
Jeśli nie znajdę to pozostaje zawsze możliwość przerobienia wtyku zasilacza o podobnych parametrach, żeby pasował do twojego lapka
edit.
Faktycznie nikt nie przewidział zasilacza z uziemieniem do twojego laptopa…
To co? Mówicie, że na innym zasilaczu bez uziemienia będzie ten sam efekt? Wiem, że ten efekt ogólnie to coś normalnego i jest spowodowany przez kondensatory filtrujące prąd z gniazdka wpięte między stronę pierwotną, a wtórną zasilacza i jedynym sposobem na 100% wyeliminowanie jest uziemienie, to fakt. Ale może na innym zasilaczu prąd będzie mniejszy?
Z tego co czytałem w necie, to loteria. Zasilacze różnych firm bez uziemienia mają prąd upływu (tak to się nazywa) od 4 mikroamperów (pomiędzy masą zasilacza, a prawdziwym uziemieniem) do nawet 200 mikroamperów.
Zasilacz laptopa nie ma prawa kopać w laptopie. Nie ma jak. Najwyżej przebicie w kablu zasilacza może generować powstawanie napięcia. Ale to w jednym miejscu kabel zasilacza byłby gorący. Śmierdziałby też gorącą masą.
To co innego. W laptopie gdzieś przy wejściu zasilania coś źle styka. Kłania się serwis. Tam sprawdzą też zasilacz i wejście zasilania w laptopie.
1/ rozwiązanie tymczasowe - laptop często przenosisz? Nie możesz uziemić samego laptopa?
2/ sprawa laptopa - masz w domu/ew. kogoś z multimetrem, żeby zobaczył co się pojawia na tej obudowie? To jakiś absurd, że laptop Ciebie kopie prądem i jest to nie do rozwiązania dla serwisu.