Mam zasilacz Compac do HP. Niestety, po odłączeniu od laptopa zasilacz nie chce działać. Dopiero wyjęcie go z obudowy i danie mu “odpocząć” sprawia, że będzie znowu działał. Normalnie działa cały czas, ale po odłączeniu umiera.
Odlutowałem gniazdo i kabel i zalutowałem ponownie, nic nie pomogło, nic nie jest spuchnięte, nic nie śmierdzi. Miernik daje prawidłowe dane.
jeśli po odłączeniu zasilacza od PC odpalasz go na ‘sucho’, to z pewnością zadziała w nim zabezpieczenie przed takim właśnie działaniem - stąd musisz odczekać chwile na rozładowanie kondensatorow i reset układu zabezpieczającego… 8)
Jest podłączony, i nagle wtyczka wyjdzie z gniazda, to czasem potrafi zgasnąć, czasem działa. Rozładowanie nie zawsze coś daje. Czasem działa już po kilku sekundach, czasem po pół godzinie…
Ścieżki są całe, wszystko wygląda jak trzeba. I tu jest właśnie zdziwienie, wszystko jest ok, a nie zawsze działa. Jak mówiłem, kabel i wtyk napięcia zalutowałem ponownie.