oddałem kompa (stacjonarny) do serwisu. Stwierdzili, że nawaliła zasiłka i wymienili mi zepsutą 400W Fever LC-8400BTX na nowy 420W Qoltec Baseline 420. Pytanie mam, czy to porządny, lepszy od poprzedniego, sprzęt i czy pociągnie, jeśli wstawię kartę graficzną?
Przy tym sprzęcie co posiadasz nawet ten fever powinien dawać radę, ale jak kolega wyżej wspomniał oba są beznadziejne, bo jak w przyszłości będziesz chciał wymienić procesor, dołożyć kartę graficzną, to na pierwszy ogień do wymiany zasilacz.
Nie straszcie tak chłopaka ,pewnie że zasilacz nie jest rewelacja,ale i jego sprzęt nie jest jakiś wymagający,poza tym jak w przyszłości będzię chciał coś wymienić to i tak musi zmienić wszystko bo płyta stara ddr2
To nie tyle straszenie, co uświadamianie, że zasilacz nie jest dobry. Zasilacz można kupić raz a porządny i nie martwić się przez lata, tak samo jak dobrą obudową, dyskiem czy napędem. Reszta to części, które wymagają aktualizacji częściej. Po zatem chyba lepiej wymienić stopniowo, niż potem chcąc coś dołożyć kupować pół nowego komputera :D?