Witam,
sprawa jest taka, że dzisiaj będąc w domu mój drugi komputer nagle zgasł(sam monitor). Zacząłem się zastanawiać co może być przyczyną. W biosie jak na razie elegancko chodzi. Po włączeniu się systemu 30 sekund i monitor gaśnie, a komputer chodzi i po naciśnięciu przycisku power od razu się wyłącza. Przed chwila moja siostra przez przypadek szturchneła komputerem i zaczął pikać(3 krótkie). Co do napięć(zaraz sprawdzę czy komputer ruszy) 5V [5.04], 12V [12.096-12.192] i teraz 3V [3.392-3.408](nie za dużo)?. To napięcia z biosu. Teraz tak, temperatura w normie proc 39 i MB 28 (GPU nie pokazuje ale radiatorek zimny). Nie wiem co się tam stało może jakiś wirus albo coś, muszę najpierw wyeliminować podzespoły, bo siostra mówi, że niby nic groźnego nie robiła na internecie.
Konfiguracja:
Proc: Intel Celeron G550 BOX
MB: Asus P8-H61 MLX BX3 rev.
Pamięci: Goodram 4GB 1333 Mhz
Dysk: Samsung SP2504C (250 GB)
Karta Graficzna: HIS Radeon 4850 1 GB
Zasilacz: Chieftec APS650C
Czytałem coś na ten temat ale podzielone opinie. Jedni że sterowniki złe, drudzy zasilacz zły mieli, odświeżanie za duże. Niektórym pomagał reinstal systemu. Proszę o pomoc ja w tym czasie będę dalej próbował coś zrobić. Aha jeszcze w biosie większość rzeczy taktowanie pamięci, Voltage procesora na auto. Co do działania w trybie awaryjnym jak na razie bez problemów. Za chwilę sprawdzę w normalnym trybie.(może się samo naprawiło) 
Ok w trybie normalnym hula jak na razie. Biorę się za ogarnięcie tam reszty(antywirus itp). Zmniejszyłem kontrast i rozjaśnienie w monitorze(może było za duże) Bardzo proszę o sprawdzenie napięć tego zasilacza czy nie są aby za duże.
Pozdrawiam zozek