Dokładnie tak kiedyś rozumowano - im więcej kabli, tym większa szybkość przesyłu. Tak powstały złącza równoległe, na tej zasadzie działało stare IDE/ATA, stacji dyskietek, takie były złącza Centronics do drukarek, złącza PS/2 dla myszy i klawiatur mają bodajże 5 kabli. Jednak to ma pewne wady - grube i drogie kable.
Więc połączenia równoległe są zastępowane przez szeregowe, w których wystarczą w zasadzie 3-żyłowe kable (sygnał w jedną, sygnał w druga stronę i masa). Są cienkie, tanie i mogą mieć dużą długość (ja mam 5m USB do drukarki - widział ktoś kiedyś takiego Centronicsa :o )
Jednym z pierwszych było złącze RS-232C, miało znacznie mniejszą przepustowość (najnowsze do 115kb/s, często kilka kb/s) niż Centronics, ale kabel może być cienki i długi (nawet setki metrów dla odmiany RS-422). Jest stosowane po dziś dzień, głównie w zastosowaniach przemysłowych, gdzie szybkość nie ma większego znaczenia, ale ważna jest odporność na zakłócenia i możliwość stosowania izolacji galwanicznej pomiędzy urządzeniami (jest mostek, tzw. transoptor, który przekazuje sygnały optycznie, więc kable nie są ze sobą połączone elektrycznie).
Okazało się również, że nie można zbytnio zwiększać szybkości przesyłu przez złącza równoległe, gdyż w grę zaczynają wchodzić pojemności pomiędzy kablami, pojawiają się przesłuchy itp.
Wraz z powstawaniem coraz szybszych układów scalonych oraz lepszych kabli powstawały inne, już bardzo szybkie złącza szeregowe, jak USB, Fire-Wire, ostatnio HDMI. Prześcignęły w szybkości złącza równoległe, poza tym dzięki prostym wtyczkom mogą być podłączane podczas pracy urządzenia - w przypadku VGA, DVI, RS-232C, PS/2, Centronicsa i złączy wewnętrznych (IDE/ATA, stacji dyskietek) przed podłączeniem trzeba wyłączyć komputer :!:
W tym tkwi tajemnica małego złącza Serial-ATA.
Co do kabli zasilania. Pierwsze dyski SATA miały standardowe złącza Molex (4-pin: dwa masy, jedno +5V, jedno +12V), te same co ATA. Dopiero później zastosowano złącza zasilania SATA. W zasadzie mogły stare pozostać, to raczej moda na nowe.
Nowe mają też zalety, jak możliwość łatwego podpinania i rozłączania (z Mole-xem trzeba się siłować), i płaskie złącze - idealne np. do laptopów.
Ilość blaszek też ma swoje wytłumaczenie. Prąd jest przekazywany przez kilka blaszek równolegle, co znacznie zmniejsza rezystancję wtyku (wzór na połączenia równoległe rezystorów się kłania #-o ). Moce pobierane przez dysk są niewielkie, kilka-kilkanaście W, ale też napięcie jest niewielkie (5 i 12V), więc prądy spore (teraz kłania się wzór P[W]=U[V]*I[A]), wynoszą ok. 1-2 ampery dla każdego napięcia, a to już sporo.
Standardowy pecet będzie zanikał, lecz ma też swoje zalety, w zastosowaniach wymagających dużej wydajności i częstego korzystania z pełnej mocy obliczeniowej (gry, obróbka video, profesjonalne zastosowania, dwuprocesorowe stacje robocze) przewyższa laptopy i nettopy. To widać np. w ofercie Applle, do domu i biura jest macmini, imac, do pracy powermac. Standardowy pecet umożliwia też łatwą i tanią rozbudowę oraz naprawę, co często ma znaczenie. Można w nim montować karty rozszerzeń, co przydaje się w profesjonalnych zastosowaniach (przetworniki analogowo-cyfrowe, systemy pomiarowe, nadzór video, kontrolowanie badań i procesów przemysłowych, karty ze sprzętowym kodowaniem video itd.)
– Dodane 28.08.2010 (So) 21:38 –
Masa jest jedna :!:
Jest na jednym przewodzie +5V, na drugim +12V, dwa przewody to masy, maja 0V (słownie: zero), napięcie to RÓŻNICA potencjałów, a tą mierzy się pomiędzy czymś a czymś. Ilość przewodów zasilania i masy powinna być taka sama, bo prąd przecież jak gdzieś płynie to musi z powrotem wypływać. Przy jednym przewodzie masy cały by nim płynął, co znacznie zwiększy jego obciążenie.
Zasilacz komputera ma jeszcze -12V i -5V (mierzone w stosunku do masy), ale z tego się współcześnie nie korzysta, było chyba dla stacji dyskietek 5.25 cala. I w złączu szeregowym RS-232C są napięcia +12V i -12V, jedynka jest przekazywana przez jedno, zero przez drugie. Duża różnica napięć (24V) zwiększa odporność na zakłócenia zewnętrzne, ale zmiesza przepustowość (z powodu długiego czas narastania i opadania sygnału).