Zepsuta karta graficzna?

Witam, mam poważny problem z laptopem od MSI (bodajże gs70) z windowsem 7 46bit i kartą od NVidii. Sterowniki do karty najnowsze. Wszystko zaczęło się od gry w Grand Theft Auto V. Gra mi nie chciała odpalić więc w internecie znalazłem poradę, by przed każdym odpaleniem launchera gry wchodzić w menadżer urządzeń i wyłączyć NVidię do startu launchera po czym ponownie ją włączyć zanim gra się uruchomi. Wszystko pięknie śmigało na tej metodzie, ale pewnego razu odrazu po uruchomieniu gry kilka razy z rzędu zminimalizowałem ją by odebrać wiadomość na skype, i za każdym razem gra się crashowała po zmaksymalizowaniu. To narazie nie była wina komputera tylko mojej głupoty, wtedy jeszcze gra po crashu uruchamiała się normalnie po powtórzeniu procedury z odłączaniem NVidii. Później, nie pamiętam jak do tego doszło, czy przy wyłączaniu karty czy przy włączaniu ale nagle komputer totalnie się zmienił. Pasek zadań, ktory normalnie był przezroczysty i ciemny, stał się nieprzezroczysty i bardzo jasny. Komputer ma maksymalną jasność ekranu i nie da się tego zmienić. Opcje zasilania, niegdyś bogate w opcje takie jak jasność ekranu i czas przechodzenia w stan hibernacji teraz mają tylko możliwość wybrania po jakim czasie bodajże wyłącza się ekran. Komputer nie ma możliwości w przejśćia w stan hibernacji oraz uśpienia (w starcie te przyciski są “zablokowane” na szary nieklikalny kolor, a po zamknięciu ekranu komputer funkcjonuje jakby nigdy nic). Oczywiście wielokrotne restarty kompa nic nie dały, a windows w żaden sposób nie komunikuje, że coś jest nie tak. Poza tym nie uruchamia się panel sterowania nvidia, 99% gier komputerowych również się nie odpala, a firefox od tamtego czasu bardzo laguje. W menadżerze urządzeń Nvidia niby działa poprawnie, ale zawsze po próbie jej odłączenia i podłączenia pojawia się informacja że dla tych ustawień należy zresetować kompa, co oczywiście nie daje żadnych rezultatów i wszystko jest jak dalej. Czy zepsułem sobie przypadkiem kartę graficzną? Jeśli nie, to czy jest jakieś łatwe rozwiązanie, czy trzeba przechodzić do formatowania kompa?

Nie jestem znawcą ale, czy próbowałeś przeinstalować sterowniki do karty graficznej?

Dokładnie, najprawdopodobniej nie zepsułeś karty graficznej tylko sterowniki. Tylko w przypadku Nvidii, jak będziesz instalował sterowniki ponownie, wybierz instalację zaawansowaną, i zaznacz opcję czysta instalacja.

Niestety zrobiłem tak i nic się nie zmieniło

To zobacz do menadżera urządzeń, czy przypadkiem twoja karta graficzna nie jest wyłączona. Jeśli jest to włącz. A jeśli to nic nie da, kliknij opcję aktualizuj sterownik. A jeśli to zawiedzie, użyj przywracania systemu. A jeśli to też nic nie da, zostaje Ci przeinstalowanie systemu.

U mnie jest taki dziwny problem. Więc zaczęło się tak… Kiedy zawsze chciałem włączyć grę, było normalnie. Lecz jak dochodziło do lagów, mój ekran był cały czarny. O dziwo mogłem ciągle grać w gry i posiadać dźwięk/movement. Ale ekran był czarny, po chwili zobaczyłem że ekran się zmienił i nie był czarny. Był to mój pulpit, pod czas tego momentu cały komputer się ścinał, kiedy chciałem włączyć aplikację widziałem w lewym górnym ekranu taki czarny kwadrat. Nie wiem o co chodzi. Wszystkie Sterowniki aktualne.Jedynym sposobem jest restart aplikacji/gry. Ja mam gry na steamie, to nie ich wina chciałem pobrać coś z neta i była taka sama sytuacja :confused: Jak myślicie, o co chodzi?