Zepsuty Ge-Force Asus 6600

Mam w domu zepsutego Ge-Force Asus 6600 AGP, podłączam kartę, zasilanie i czarny ekran… Karta się spaliła ? Da się ją jakoś naprawić ? :cry:

jasne, w piekarniku, o ile chodzi o ‘zimne luty’… :smiley:

ale tak na serio to słyszałem o tym nawet oglądałem na youtube 10 min i 200stopni C :smiley: tylko czy to ma sens i czy w ogóle tą kartę można wsadzić do piekarnika? :?

Jeśli wcale nie ma obrazu to wątpię żeby pomogło

ale najlepsze jest to że gdy podłącze monitor do tego starego wejścia ekran tak jakby wykrywał kartę, lecz gdy podłącze pod to nowe wejście i użyje przejściówki na to stare jest No signal

(przepraszam że mówię to nowe to stare)

Stare d-sub nowe dvi. A co jest jak podepniesz pod te “stare” jak to mówisz? jakiś paski? rozmyty obraz? Czy też ciemno?

osobiscie preferuje: 7-8min. w 180C 8) co do sekundy i stopnia - wyzej zaczyna ingerowac (temperatura i czas) w polaczenia wewnatrz PCB

obraz się tak jakby podświetla lecz jest nadal czarno, może gdybym więcej czasu poczekał przy włączonej karcie, pojawiły by się tzw. artefakty i może jutro sporóbuje upiec kartę :smiley: i tak nic do stracenia nie mam :slight_smile:

Dodane 19.02.2011 (So) 21:30

hmm a dało by się upiec kartę w mikrofali ?

Chyba chcesz fajerwerki zrobić z mikrofali:)

Chcesz dom spalić? Poczytaj czego się nie wkłada do mikrofali.

nie, to było pytanie z ciekawości …

Ogólnie karta śmietnik tyle ci powiem

ok, można zamknąć temat, chodziarz jeszcze spróbuję ją upiec :twisted:

Chociaż swojego czasu te karty miały świetną wydajność w połączeniu z pentiumem 4 i minimum 1gb ramu :smiley:

igrek noto jednak widzisz szkoda taką kartę wyrzucać :smiley: , słyszałem jeszcze o takim serwisie co naprawia karty graficzne, ale to sie już nie opłaca :wink: jedyne co nam zostało to piekarnik :smiley: