to co jeszcze można w biosie pokombinować? mozę coś w bios proity dac legacy support czy cos tam
Możesz próbować, na pewno nic nie zepsujesz.
a odczego to legacy support jest to coś da?
Gdybyś chciał zainstalować system inny niż windows 8 albo z pendrive to włącza się tą opcje.
to można coś jeszcze pokombinować czy kupować nowy dysk?
Legacy support możesz sprawdzić. Potem już tylko przełożenie do innego komputera cie ratuje.
jak nie zadziała daje laptopa kuzynowi niech on sprawdzi czy dysk działa
Wybierz legacy first.
zgubiłem srubkę od dysku i gdzieś lata po laptopie czy to możliwe że ta śrubka coś blokuje?
Śrubka w tym momencie jest bez znaczenia, ale lepiej żeby wypadła bo może zrobić zwarcie na płycie głównej.
nie mogę jej wyciagnąc gdzieś tam po laptopie lata jak mogę się tej srubki pozbyć bo nie mam pomysłu slychać ze tam sie gdzieś przesuwa ale nigdzie nie wylatuje
Próbuj przechylać go na różne strony, którymś otworem może wypadnie. Jeśli nie to trzeba będzie ściągnąć obudowę.
ja właśnie mam sciągniętą obudowę i ze sciagnieta obudowa przechylam na rozne strony i nic
Jeśli system się nie zawieszał to nie.
jednak padł dysk bo sprawdzał kuzyn
To stara samsungowska seria, awaryjny model.
to lepiej ten za 309zł? 7200
Tutaj masz po okazyjnej cenie SSHD http://allegro.pl/dysk-seagate-sshd-1tb-st1000lm014-i5390492457.html w morele 346zł kosztuje.
Witajcie 
Wiem, że trochę poniewczasie, ale miałam podobny problem, zaś rozwiązanie było tak dziwaczne i niedostępne nigdzie, że pomyślałam, że dobrze będzie podzielić się nim z innymi - a nuż okaże się, że komuś to pomoże. Dlatego pomyślałam, że wrzucę to na kilka forów, gdzie problem jest poruszany.
Znikąd, znienacka mój laptop zaczął wypluwać takie komunikaty jak autora tematu - załączam obrazek pierwszego ekranu.
Po paru okejkach dochodziło do komunikatu “no bootable device - please restart system”. Sprzęt ma tylko 1,5 roku, obchodzę się z nim jak z jajkiem, więc jakaś poważna awaria wydała mi się absurdalna, zaczęłam szukać szukać - no i nic. Wszędzie tylko - dysk umarł, nic nie działa, porady złe, wszystko płonie. Kiedy byłam bliska poddania się uznałam, że może warto się trochę dokształcić i spróbować podłączyć dysk do innego kompa, a potem zobaczyć co się stanie. Posiadam stacjonara, dość wiekowego, jeszcze z oryginalnym WinXP, co chyba dobrze świadczy o jego wieku. Po włączeniu kompa, oczekując albo wyroku albo zbawienia, jakież było moje zdziwienie, kiedy pojawił się komunikat jak na drugim obrazku.
Mimo myśli, trwającej jakiś ułamek sekundy, że w sumie Lenovo jest tak dziadowską firmą, że można by się po nich spodziewać takich “zabezpieczeń” przed użyciem dysku na innym kompie, jasne stało się dla mnie, że to nie martwy dysk, nie wybuchający komputer - to po prostu wirus. A czemu nie wyświetla się w tak oczywisty sposób na laptopie, tylko sugeruje rozwalony dysk? Cóż, komputerowym geniuszem to ja nie jestem, więc to tylko luźna teoria, ale sądzę, że ma to związek z wiekiem sprzętu. Być może nowy laptop, z nowymi wersjami wszystkiego, z młodymi komponentami posiada jakieś dziwne zabezpieczenie przed wyświetlaniem durnych komunikatów, ale jednocześnie nie może dostać się do dysku, bo coś tam mu blokuje dostęp, więc wywala komunikat jakby to dysk umarł.
Jakby nie było, mogłam zmienić front poszukiwań. W Internecie pełno było pytań o tego wirusa, pełno było też rad. Ja na jednym forum odnalazłam najpierw gościa, który wgryzł się w wirusa i odkrył jak powinien brzmieć kod, potem gościa, który potwierdził, że działa, a potem rzekomego twórcę wirusa. Linków dawać nie będę, bo to konkurencyjne forum, tak jednak brzmiała wypowiedź pana - podobno - twórcy.
Witam,
miałem ten sam problem, poszukałem trochę w zagranicznych forach i znalazłem rozwiązanie, które mi pomogło.
-
Należy uruchomić BIOS.
-
Wchodzimy w Boot.
-
Należy zmienić ustawienia na :
Boot Mode = Pomoc Legacy
Boot Priority = Legacy First
Inne = Disabled
- Wchodzimy w Exit i klikamy na Exit Saving Changes.
Po wykonaniu tych czynności laptop uruchomił mi się ponownie i wszystko działało normalnie.