Miałem podobny problem w Asusie k50lj tyle że nie tylko ja byłem winowajcą tego incydentu, ale także mój kot.
Otóż mój sierściuch ciachnął sobie ładowarkę za zasilaczem (tzn. nie kabel 230V tylko ten dalej).
Ładowarka nie była oryginalna (poprzednią szlag trafił po wymianie przez elektryka tablicy z korkowej na różnicową “w gniazdkach miałem 2 fazy podłączone”),
w tej nieoryginalnej kable były oznaczone w bardzo badziewny sposób, przez co podłączyłem je odwrotnie i po podłączeniu laptop zdechł tzn. iskry, smrodek i shutdown.
Po zamianie kabelków podłączyłem ładowarkę i ku mojemu zdziwieniu laptop ruszył, problem natomiast wystąpił z ładowaniem baterii (nie ładował baterii).
Ikonka ładowania cały czas miała status “ładuje” (niezależnie czy był podłączony czy nie), a bateria dalej nie była ładowana.
Po odwiedzinach w serwisie usłyszałem że spalił się jakiś przetwornik na płycie głównej i koszt naprawy wyniesie od 120 do 160 złotych (serwis to nie ASO Asusa).
Pomyślałem, no dobra chromolić gwarancję i tym sposobem zostałem lżejszy o 140 zł.
Ps. mój kot przez tydzień miał zmniejszone racje żywnościowe i szlaban na mleko 
Ps. przydałoby się żebyś podał model laptopa.
Ps. życzę żeby problem twojego kolegi nie wymagał dużego nakładu środków.
– Dodane 13.05.2013 (Pn) 12:52 –
Jedyne gniazdo w które się da wsadzić tą wtyczkę to gniazdo od LAN-u (parę razy tam po ciemoku wsadziłem, ale bez efektu).
Ps. no chyba że ma jakieś inne dziwne gniazda w laptopie.