Witam chciał bym przegrać kilka kaset VHS na dysk komputera. Posiadam przewody, niestety nie mam oprogramowania a sterowniki dołączane na płycie działają tylko pod Windows XP i starsze wersje. Dołączam zdjecia przewodów jakimi dysponuje.
Sterowniki na płycie to:
Silicon Image SiI SATARaid Controller OS Driver (SIL3112).
Możesz zainstalować Virtual Box a w nim wirtualnego Windowsa XP na którym zainstalujesz sterowniki do grabbera.
W ten sposób używam skaner który działa pod XP
wasabi1084 faktycznie po zainstalowaniu tego pliku ruszylo. Jednak teraz mam kolejny problem.
M.in taki że grabber nie przesyła dźwięku. Obraz i nagrywanie OK natomiast brak jakiego kolwiek dźwięku. Dla pewności podłączałem Magnetowid do TV i wszystko odtwarza jak należy.
blumberplumber zaraz zobaczę filmik może uda mi się z niego coś wywnioskować.
Dlaczego wybierasz 640x360? To są proporcje 16:9, podczas gdy docelowo VHS był wyświetlany na 640x480 czyli 4:3. Rozdzielczość docelową i tak trzeba wybrać adekwatnie do materiału (PAL/NTSC/SECAM, z przeplotem czy bez). I tak samo z klatkami na sekundę. Nie zrobisz 30 z 25, 22 itp.
Algorytm do skalowania masz ustawiony Lanczos, ale warto wspomnieć o tym że słabe karty graficzne nie nadążą z przeróbką klatki w sekundzie (jest zasobożerny). Zresztą, stosowanie tutaj jakiegokolwiek skalera jest dość dyskusyjne.
Ale generalnie rzecz biorąc to fajnie że tworzysz jakieś materiały.
Eh, brawo ja! No cóż - nie sprawdziłem tego w internetach. Ten material miał być dla osób, ktore chciałyby zgrać kasetę np. na pendrive’a i odtworzyć ją na LCD lub nawet na smartfonie. 4:3 na TV 16:9 gene5rowałoby paski po bokach.
Nie poprawię / usunę tego, bo to ma już 14 tysięcy wuświetleń.
To zależy od odtwarzacza w firmware lub systemie operacyjnym telewizora.
W przypadku kiedy zgrasz w 16:9 to nie zostawiasz wyboru użytkownikowi, poza tym rozciągasz pyski na szerokość i wtedy „naprawia” się to wymuszając w odtwarzaczu wyświetlanie w 4:3 (czyli kolejny raz skalując i kolejny raz tracąc na jakości).
Jeśli zgrasz w 4:3 to masz oryginalne proporcje i wtedy masz szersze pole do popisu bowiem w odtwarzaczu możesz sobie ustawić aby sam rozciągał (co większość robi, nie ma więc żadnych pasków) lub aby wcale nie rozciągał (ja np. wolę oryginalne proporcje, szczególnie widoczne na okrągłych kształtach); zostawiasz też sobie furtkę dla algorytmów przyszłości w przyszłości, które być może będą dostosowywać obraz inteligentnie w locie na zasadzie content aware (nie wiem jaki jest polski odpowiednik).
O ile ktoś chce sobie zgrać ot tak sobie materiał to żaden problem. Gorzej kiedy chce go zarchiwizować i zrobi to w dokładnie ten sposób. Może wielkiej tragedii nie ma, ale zostawi sobie gorszy materiał a VHS w tym czasie umrze (poskleja się, odwarstwi, utleni itp. data rot z tego wynikający).
Nie poprawię / usunę tego, bo to ma już 14 tysięcy wyświetleń.
Ja tylko zwracam uwagę na istotne informacje, których zabrakło. Możesz za to zrobić erratę w opisie pod filmem, którego pewnie nikt nie przeczyta. ^^
Reklamy tego typu odnoszą skutek odwrotny od zamierzonego. Odkryłeś internet dopiero co? W ten sposób „Janusze botów” spamowali fora 20 lat temu…
Materiału nie da się poprawić bo tych informacji tam zwyczajnie nie ma i już nie będzie. To jest jeszcze gorsze niż cyfrowa restauracja starych zdjęć (już nie mówię o wypełnianiu ubytków, ale np. kolorowaniu czy teksturowaniu oczu, ust, włosów etc.).
Każda taka obróbka nie powinna być hardcodowana tylko pozostawiona algorytmom, które pracują na materiale w locie - a to z tego względu, że dziś są takie, ale za 10 lat będą znacznie lepsze, za 50 niewyobrażalnie lepsze i lepszy efekt uzyska się na materiale oryginalnym niż przememłanym.
Poza tym srogo psujesz rynek… 15zł za kilka filtrów, pewnie jeszcze nałożonych w jakimś otwarto-źródłowym programie. Przez takich jak Ty, coraz mniej ludzi zajmuje się profesjonalnie restauracją materiałów. To zupełnie jak z domokrążnymi serwisantami z gimnazjum.
To nie jest problem. Po pierwsze, powinno pojawi się dodatkowe urządzenie audio input, albo mikrofon, trzeba je wybrać w programie do odtwarzania/ zgrywania. Jeśli nawet nie będzie działać, to po prostu podepnij audio do płyty, na wejście i ustaw sobie takie źródło w sofcie i tyle.
Jak znajdziesz do tego sterowniki które będą jakoś działać to pewnie tak. Część miała sens, gdy moc obliczeniowa procesorów była wielokrotnie mniejsza, dzisiaj wystarczy ci grabber na USB za 30zł.