Witam,
Wczoraj kupiłem komputer, który miał być złożony z nowych zakupionych w markowym sklepie części. Już przy kupnie komputera sprzedawca pokazywał mi jego parametry w biosie, chciałem procesor AMDx2 4400 (2,3Ghz), niby taki był (4400) ale w biosie pokazywało, że moc jego to 2,2Ghz. Sprzedawca się gorączkował i poszedł niby “wgrać na nowo bios”, po tym wszystko działało. Po przyjeździe do domu włączyłem komputer (bios) patrzyłem wszystko ok, tylko, że przy włączaniu pokazywało właśnie ten błąd z sumą kontrolną cmos i, że mogę nacisnąć F1 - aby przejść do biosu (ustawienia), albo F2 aby kontynuować. Nie znałem tego komunikatu więc myślałem, że to przez to, że nie mam jeszcze systemu…zamontowałem odtwarzacz płyt i włączyłem płytę windowsa xp. Przy jego instalacji na ekranie pokazywały się czarne paski (od lewej do prawej strony), choć kolory były zachowane (monitor miałem już wcześniej i nie miałem tego problemu), no ale dobra mówię, zobaczymy co będzie jak zainstaluje sterowniki karty g., no ale po zainstalowaniu windy wszystko ok. No ale przy każdym uruchomieniu znowu ten błąd o sumie kontrolnej…zaniepokoiło mnie to…dzięki radom internetu ustawiłem ustawienia biosu na optymalne, ale nic nie pomogło. Następnie zresetowałem bios (wyciągnąłem na chwilę baterię z płyty). No i nadal tak samo. Dzisiaj pojechałem tam gdzie kupiłem komputer, serwisant po sprawdzeniu powiedział, że to wina płyty głównej i obiór za kilka dni.
Możecie mi powiedzieć czy ktoś robi mnie w “bambuko”, czy wszystko jest ok? Nie znam sie na sprzęcie za bardzo więc, was pytam.