Posiadam już kilku letnią płytę główną - Asus P5GD1 z procesorem Intel Pentium 4 530, 3000 MHz tzn. Prescott
jego działanie jest ok, ale ma jedną bardzo, bardzo dużą wadę strasznie się grzeje obecnie po włączeniu ok. 3h
ma 65-70stopni więc dość dużo… Chciałbym go wymienić na coś może troszeczkę szybszego ale najbardziej zależy
mi na tym aby mniej się grzał = wolniej chodził wiatrak od chłodzenia = cisza 
Dziękuję za porady.
Pozdrawiam,
W p4 to normalne, sam mam tylko 2,8 ghz. Proponuje zakup pentagram karakulum
Z tego co wyczytałem, chipset nie pociągnie żadnych Core Duo / Core 2 Duo. Pozostaje więc wymiana chłodzenia na procu lub całej płyty głównej (a to oznacza wymianę również RAMu oraz karty graficznej).
Mam identyczny procesor. Temperatura 65-70 stopni to zdecydowanie za dużo. Musisz koniecznie sprawdzić, czy dobrze jest zamontowane chłodzenie do płyty głównej (musi być słychać kliknięcie przy mocowaniu każdego kołeczka) i zmienić pastę termoprzewodzącą na procesorze. Dobrze byłoby zamontować przynajmniej jeden wentylator na tylnej ścianie obudowy, jeśli go nie masz, a przy okazji pewnie spadnie też o kilka stopni temperatura innych podzespołów w komputerze.
Ja mam chłodzenie boxowe Intela oraz dwa wiatraki (z tyłu i na górze obudowy) i, przy wymienionej niedawno paście, w spoczynku temperatura wacha się między 39, a 42 stopnie; przy normalnej pracy - 45-51 stopni; przy oglądaniu filmu w high definition po kilkunastu minutach zatrzymuje się ok. 60 stopni. po ustaniu tzw. sytuacji stresowej bardzo szybko temperatura spada do ok. 45 stopni.
Przy zmniejszeniu temperatury spadną Ci także obroty wiatraka na chłodzeniu np. z 2700 do 1600 (na chłodzeniu boxowym), a zatem będzie ciszej. Powinno się także oczyścić porządnie kompa z kurzu, a szczególnie zasilacz.
Dopiero po tych czynnościach pomyśl o ewentualnym zakupie nowego chłodzenia.
Pozdrawiam
Płyta: gigabyte ga-945pl rev. 1.0, 2gb ram, nvidia 7300 gt