Zmieniłem coś w BIOSie i nie wyświetla mi się nic na ekranie

Nadal nie działa, myszka i monitor migają jak by był komputer uśpiony, sprobuje jeszcze raz

W najgorszym razie zostaw bez zasilania i baterii do jutra. Jeżeli nie spieprzyłeś czegos w oryginalnym BIOS (np. aktualizacją z netu, ale nie pisałeś o tym…), to po takim czasie powinien on na 100% się przywrócić.

Druga sprawa, testując komputer podpinasz monitor do płyty, czy do karty? Karte najlepiej wyjmij z komputera, bo neizdziwiłbym się, ze z wieku padła a Ty kombinujesz z BIOS “żeby ja naprawić”.

Podpinam do karty graficznej, możliwe ale raczej nie sądzę ponieważ bawiąc się w BIOSie tak się stało

… wiec ją wyjmij. :wink:
Całą zabawę zacząłeś, gdy nie działała, więc wyeliminować trzeba na czas naprawy ten element.

Wyjmowałem ją wcześniej żeby dostać się do Baterii CMOS czy jakoś tak

Ty masz ją nie wyjmować, a wyjąc.
Na stałę, czyli do momentu stabilnego uruchomienia komputera.

Jeżeli jest uszkodzona karta lub slot PCIE to komputer nie uruchomi sie z nia. Nigdy.

Z tego co pisałeś, ze nie była wykrywana, to wnioskuję, że przyczyna problemów mogła poczatkowo być karta.

Poza całkowicie zapchanym radiatorem procesora, miejsce montażu karty graficznej wygląda na mocno przyjarane? :open_mouth: Ciesz się, że ten komputer się nie włącza, zamiast spalić ci dom :stuck_out_tongue_winking_eye:

Ja się dziwię, że to w ogóle działało… w dodatku z układem chłodzenia przyklejonym do płyty głównej jakimiś żółtymi smarkami (butapren? :joy:) … wiesz, że klej wraz ze starzeniem się może zmienić skład chemiczny i zacząć przewodzić prąd, a ty zalałeś jakieś lutowane elementy?

Pierwszy raz widzę taki cyrk w obudowie :joy:

ps.
No i prawdopodobnie klasyka, czyli nieprawidłowo zamontowane pamięci RAM, ale tego już dokładnie nie widać - może autor ma 4 kości :wink:

… w sumie tego cyrku jest więcej, po Twoim poście powiększyłem zdjęcie i pod białym G43 wygląda jakby laminat był jeszcze popękany (?). Jeżeli faktycznie laminat jest uszkodzony, to i połączenia do karty mogą być przerwane.

Autorze, co to dokładnie za komputer, bo prawdę mówiac… to bomba jest. :wink:

Zanoszę komputer do naprawy, dziękuję wszystkim za pomoc :see_no_evil:

… w obecnym stanie każda naprawa jest stratą pieniędzy. Płyta zalana klejem, prawdopodobnie pęknięte ścieżki prowadzące do złącza PCIE i karta w wieku uprawdopodabniającym zgon ze starości…

Nie ma za co, wyjecie tej nieszczęsnej karty i próba uruchomienia bez niej naprawdę wiele by nam pomogła w diagnozie, gdyby Pan właściciel to zrobił i opisał czy reset biosu pomógł. Również powinniśmy chyba podziękować za współpracę? :slight_smile:

Wrócę do domu odpale komputer bez karty graficznej i się zobaczy, ewentualnie zobaczę na 2 karcie czy działa i napisze

… i to jest to. :+1:
Jak wstanie bez karty -> karta uszkodzona -> potwierdzić
Jak nie wstanie z 2 kartą -> płyta uszkodzona /bios
jak wstanie z 2 kartą -> karta nr 1 uszkodzona

… stracisz 15 minut, ale oszczędzisz 50, czy ile tam biorą złotych na serwisie. :slight_smile: