w dniu dzisiejszym pojawił się następujący problem:
na jednym z komputerów znacząco spadła prędkość internetu (obecnie około 3 Mb/s).
Po wyjęciu kabla z komputera i podłączeniu go do laptopa prędkość wyniosła 115 Mb/s.
Komputer podłączony jest do routera poprzez switch. Do swicha jest także podłączony dekoder telewizyjny (dostawca - Orange). Podczas pobierania czegokolwiek na komputerze spada także prędkość na dekoderze.
Przeskanuj komputer za pomocą malwarebytes antimalware ponieważ załadował się do systemu podejrzany sterownik “C:\Users\micha\AppData\Local\Temp\ALSysIO64.sys”
Jednak sprawdziłbym tego avasta, radziłbym zmniejszyć jego ingerencję w system poprzez ustawienia w zakładce komponenty usuń wszystkie oprócz ochrona WWW, plików i poczty. Na pierwszej stronie odznacz Usługi Reputacyjne i CyberCapture. Powinno to przyczynić się do zwiększenia wydajności. Uruchom ponownie komputer i sprawdź czy coś dało
po odinstalowaniu któregoś podczas restartu komputera pojawił się bluescreen o_O
teraz nie mogę odinstalować reszty bo co chwilę avast krzyczy że trzeba ponownie uruchomić komputer (uruchamiany ponownie kilkukrotnie, nie mam możliwości zjechania paskiem w dół).
Pomimo deistalacji większości komponentów problem pozostał.
A co jakbym zainstalował jakiś inny antywirus a avasta się pozbył?
To spróbuj odinstalować avasta(na zamianę proponuję kaspresky free) i po ponownym uruchomieniu komputera uruchom polecenie w konsoli cmd z uprawnieniami administratora “chkdsk /f” i “sfc /scannow” - powinno przynajmniej częściowo zmniejszyć ilość bluescreenów
Zastanawiam się czy to nie jest czasem jakieś fizyczne uszkodzenie karty sieciowej - podczas pobierania manager zadań pokazuje użycie sieci ethernet >90% (pobieranie do 10 Mb/s).